„Kwiat jest uśmiechem rośliny”
Autor: Peter Hille
Autor: Peter Hille
Biorąc pod uwagę powyższy cytat, moje roślinki uśmiechają się „całą gębą”.
Tak to robią orliki
Wilczomlecz złocisty
Serduszka białe
Zawilce leśne
A te tulipany na dodatek w miarę przekwitania zmieniają kolor - cudaki
Już kwitną Ci orliki? A ja dziś próbowałam zgadywać jakie mam kolory bo jeszcze nie rozkwitły.Ten różowy jest wart rozmnożenia :-)faktycznie się śmieją. Ciekawe czym je tak rozbawiłaś ?
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i przekwitną, tak na nie podziałały długo weekendowe upały, a rozbawiłam je pewnie swoją znajomością nazw roślin, ale już się poprawiłam.
UsuńPozdrawiam
nie gajowe te zawilce, tylko wielkokwiatowe- Anemone sylvestris. Czym ty się zajmujesz po nocy, ha? Orliki też u mnie kwitną, ale nie są takie rozbawione. A tulypanom usmiech zgasł.
OdpowiedzUsuńTak to wychodzi kiedy laik kupuje jedno, a wyrośnie mu całkiem co innego. Dziękuję za zwrócenie uwagi - już się poprawiłam. A jeżeli chodzi o noce, no cóż, wcześniej piszę to co mi leżu na sercu, wybieram zdjęcia do bloga a moje Szczęście Ślubne to układa i puszcza w eter. To się chyba nazywa praca zespołowa - ja śpię On pracuje :-).
UsuńPozdrawiam
Pięknie Ci kwitną orliki, u mnie jeszcze wszystko w pakach, nad ranem mieliśmy minus 2 stopnie ale pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńU nas jest znacznie cieplej, co prawda dopiero teraz pogoda jest wiosenna, wszystko takie zielone, ale też po wcześniejszych upałach wiele roślin za wcześnie weszło w okres rozwoju. Takie psikusy robi nam ta wiosna.
UsuńPozdrawiam
A u mnie orliki wciąż zbierają się do kwiatów, a już tak porosły w liście, że przysłaniają średnie hosty !
OdpowiedzUsuńSkoro już są takie duże, to zapewne niedługo będziesz cieszyć się kwiatami.
UsuńPozdrawiam
Piękne serduszka u serduszki. Kupiłam sobie jedną, ale ja mam nawet w cieniu sucho, to nie wiem czy coś z niej będzie. Na całe szczęście orliki jakoś się trzymają i rozsiewają same.
OdpowiedzUsuńMoże da radę, moja rośnie od północnej strony pod okapem dachu to i wody deszczowej ma niewiele, a i podlewam rzadko.
UsuńPozdrawiam
Do mnie orliki się jeszcze nie uśmiechają, żaden nie zakwitł jeszcze. I w ogóle to są dość marne, coś mnie nie lubią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Może pogoda im na razie nie odpowiada.
UsuńPozdrawiam
Och jak u ciebie pięknie i kolorowo. Ślicznie wyglądają bukieciki orlików.
OdpowiedzUsuńTe fioletowe rozkwitły jeszcze bardziej.
UsuńPozdrawiam
Piękne te uśmiechy... :)
OdpowiedzUsuńOby były jak najdłużej
UsuńPozdrawiam
Piękne kwiaty "rosną" na Twoim blogu. Chętnie przeniosę niektóre pomysły do swojego ogrodu. Miło mi, że do mnie zajrzałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, a co do ogrodów, to zawsze u kogoś można coś podpatrzyć:)
UsuńPozdrawiam i zapraszam
Oczywiście podpatrzeć - literówka, sorry
Usuń