Obserwatorzy

niedziela, 26 stycznia 2014

Grzebyki

"Prosiłem koguta:
- Kogucie, kogucie,
Pożycz mi swój grzebień...
Nie pożyczył. Uciekł.
Teraz pieje: - Kukuryku,
Nie pożycza się grzebyków."
Autor: Wanda Chotomska

Ten dziecinny wierszyk przypomniał mi się, kiedy zobaczyłam w ogrodzie kwiaty celozji, bo wyglądały jakby jednak pożyczył...



To ubiegłoroczny ciekawy kwiatek jednoroczny o fantazyjnych kształtach i bardzo aksamitny w dotyku...





a teraz przeglądam katalogi z nasionami i roślinami i zastanawiam się co by tu nowego na wiosnę...



wtorek, 21 stycznia 2014

Dzień Babci i Dziadka

"Pytanie zadał Olek babci: dlaczego babciu nie masz kapci,
dlaczego babciu nie masz koka lub srebrnych nitek w rudych lokach?
Dlaczego babciu nie usiądziesz w miękkim fotelu po obiedzie
i co tak ciebie babciu kusi, by na wycieczkę gdzieś wyruszyć?
Wszak babcia Zosi i Wojtusia ma siwy kok, robi na drutach,
pierożki często dla nich lepi i nie kupuje ciastek w sklepie.
Babcia Olkowi na to rzecze, że różne babcie są na świecie.
Są takie, które dla swych wnuków gotują mnóstwo smakołyków,
robią czapeczki i szaliki, czytają bajki i wierszyki.
A ty masz Olku taką babcię co ma trzewiki, a nie kapcie
i zawsze chętnie razem z tobą ruszy na trasę rowerową
albo do lasu, czasem w góry, by ci pokazać cud natury.
Jednak pamiętaj, każda babcia i ta na szpilkach i ta w kapciach
dla swoich wnuków jest gotowa, największe szczęście wyczarować."

Autor: Jadwiga Koczanowska

Na pewno powyższe można powiedzieć o wielu Babciach i Dziadkach, dlatego w dniu Ich Święta życzę Im, aby każde pozostało takim jakim kochają je wnuczęta.



sobota, 18 stycznia 2014

Zimowe kwiaty

"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."

Autor: Phil Bosmans

Nie ma rady - zimy jak nie było tak nie ma. Nie wiem kiedy przyjdzie i czy w ogóle, tak więc szkoda zawracać sobie tym głowę - co ma być, to będzie. Lepiej poszukać tych kwiatów, które kwitną nawet w zimie - niemożliwe? - a jednak. 

Fotografujemy nasze ogrody, albumy pełne są zdjęć pięknych kwiatów, możemy przypomnieć sobie ciekawe historyjki z nimi związane, a to wszystko sprawia, że kwitną nawet w zimie.

Przypominam sobie, że kiedy wiosną kupowałam nasiona, moją uwagę zwróciła drakiew gwiaździsta, bo jej kwiaty wyglądały jak małe gwiazdki. 


Posiałam nasionka, zrobiłam sadzonki, a później posadziłam w ogrodzie. Kiedy inne kwiaty zaczynały kwitnąć, szukałam moich gwiazdek, i w miejscach posadzenia sadzonek pojawiły się kwiatki... ładne, ale nie takie jakich spodziewałam się zobaczyć...




W niczym nie przypominały tych ze zdjęcia na torebce z nasionami.
Trudno - pomyślałam, pewnie coś poplątałam, ale nie szkodzi, kwitną i to się liczy.

Potem był urlop, a po powrocie zobaczyłam to... moje gwiazdki...





Gdyby nie to, że na jednym krzaczku były oba kwiatki, znowu miałabym wrażenie, że coś poplątałam.


Cóż, okazało się, że na torebce z nasionami było zdjęcie kwiatka w fazie przekwitania, ale informacji o tym na torebce nie było, a ja też o tym nie wiedziałam. Byłam zaskoczona, ale mile.




czwartek, 16 stycznia 2014

Sikorki

"Sikorka bogatka, sikorka modraszka,
Sikorka czubatka i czarnogłówka, 
To nie są puste słówka.
Za każdym się ptaszek kolorowy kryje,
Który tuż za Twym oknem żyje.
Przez trzy pory roku świetnie sobie radzi,
Lecz zimą ciężkie życie prowadzi.
Nie chodzi o mróz, ptaszek ma pierzynkę,
Ale do jedzenia zdałoby się krzynkę.
Choćby parę ziaren, plasterek słoniny.
Och! Takie dary poprawiają miny.
I tym, którzy o sikorkach nie zapominają,
Sikorki przez całą zimę śpiewają."
Autor: Farurej




Jest tego sikorkowego drobiazgu sporo..., ale muszę przyznać, że nie rozpychają się "łokciami", ale grzecznie czekają na swoją kolej. 

Ostatnio nabyłam karmnik - prawdziwy "ful wypas". Jest tu miejsce na wiszący karmnik, na ziarenka w spodeczku, na kulki tłuszczowe z dodatkiem nasion, albo orzeszki no i na spodeczek z wodą.


Mają większy wybór, ale trudniej zrobić im zdjęcie, bo każdy chwyta swoje i ucieka, a nie czeka grzecznie na gałęzi. Może jeszcze się uda...



poniedziałek, 13 stycznia 2014

Dzięcioł

"Spójrz na tego ptaszka
Jakiż on wspaniały.
Dziobem dziurkę wybija
Szuka w niej kornika..."

Autor: BarbaraT-D

Nie wiem, czy ten dzięcioł zabłądził - chociaż las ma niedaleko, czy ciekawość tego co zimą jedzą inni wzięła górę, bo pojawił się w ogrodzie próbując jedzonka, którym zazwyczaj raczą się sikorki...





Korników nie znalazł, ale przysmak sikorek chyba mu smakował.



piątek, 10 stycznia 2014

Sójka

"Wybiera się sójka za morze, 
Ale wybrać się nie może. 
Trudno jest się rozstać z krajem, 
A ja właśnie się rozstaję ...

... Gdy już rok przebyła w mieście, 
Pomyślała sobie wreszcie: 
Kto chce zwiedzać obce kraje, 
Niechaj zwiedza. Ja - zostaję." 

Autor: Jan Brzechwa

Jak powiedziała tak zrobiła...


 rozejrzała się po ogrodzie... 


ciekawe co jedzą inni...


nawet dobre...


pod drzewem też coś jest...


i też dobre...


Sama podjadła, ale innych przegania - nawet swoich...


można powiedzieć, że to taki pies ogrodnika, co to sam nie zje, ale innym nie da.


czwartek, 9 stycznia 2014

Ptasi serial - wróble

"Przyleciało wróbli sześć, 
zaczynają obiad jeść. 
Jeden ziarno dziobie, 
chwali przysmak sobie. 
Drugi na talerzu 
skubie bułkę świeżą, 
trzeci okruszynki 
wybiera ze skrzynki. 
Czwarty, piąty ptaszek 
dziobią zgodnie kaszę.







Szósty głową kręci, 
na nic nie ma chęci 
i widać po minie, 
że był gdzieś w gościnie." 

Autor: Danuta Gellner 



Przylatują do jadłodajni codziennie rano, jakby miały zegarki w brzuszkach. Czasem trudno zliczyć ile ich jest - jedne jedzą, inne czekają na swoją kolej, a później świergolą zadowolone, aż miło posłuchać...

Zdjęcia nie są najlepszej jakości, bo robione przez szybę, ale z braku kwiatów w ogrodzie, taka ptasia menażeria warta jest pokazania i to w odcinkach - całkiem jak ptasi serial hi hi...





poniedziałek, 6 stycznia 2014

Spacer po lesie

„...i gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie, 
czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek
i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
i na serce kładzie mech jak opatrunek...”

Autor: K.I.Gałczyński

Całkiem bym się rozleniwiła przez te wolne dni, gdyby nie mokry, zimny nosek mojej suni, dla której nie ma różnicy jaki to dzień - świąteczny czy roboczy - "za potrzebą" musi wyjść... więc budzi... 

Chodziłyśmy na dłuższe spacery do lasu... dzisiaj rano też. I właśnie dzisiaj pożałowałam, że nie miałam ze sobą aparatu, bo widok zagajnika sosnowego oblepionego kropelkami wody był niesamowity...
Wróciłam do domu i wyciągnęłam męża na ponowny spacer - tym razem z aparatem, jednak słoneczko zrobiło już swoje i kropelek było znacznie mniej...





Tym razem szczęście dopisało suni, bo spotkała towarzyszkę do zabawy - młodą border collie... po harcach w lesie, każda mogła pogryźć zdobyczny patyk...



Ruszyliśmy w drogę powrotną... słońce coraz bardziej oświetlało młodnik...


i tuż obok miejsce pod nowy las...


Na szczęście nie zobaczymy w nim już takich sosen...



Te skośne nacięcia ułożone w jodełkę i przedzielone pionowym rowkiem, to ślady po żywicowaniu. Dobrze, że w 1994 r. zaprzestano u nas tej metody pozyskiwania żywicy, bo widok takich drzew nie należy do najprzyjemniejszych... o wiele ciekawiej wyglądają porastane mchem...



Jeszcze tylko odpoczynek na mięciutkich poduszkach mchu...


drobna pielęgnacja...


 i kończymy spacer... nie całkiem zimowy jak na tę porę roku... 


piątek, 3 stycznia 2014

Okienko na świat

"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić."
Autor: Mark Twain

I żeby za szybko nie zestarzeć, chciałam nadal bawić się blogowaniem, ale złośliwe komputerowe urządzenie na dobre odmówiło posłuszeństwa...

Wygląda na to, że Mężulkowi też na powyższym zależy, bo sprawił mi taki oto prezent... jeszcze pachnie świeżością...



Muszę się do niego przyzwyczaić, bo klawiaturę ma inną niż poprzedni - jeszcze przy pisaniu troszkę mi się palce plączą, ale najważniejsze, że działa i nareszcie mam łączność z Wami - to takie okienko na świat !!!

Korzystając z uprzejmości innych opublikowałam tylko życzenia świąteczne i noworoczne, ale by tej uprzejmości nie nadużywać, to tylko poczytałam (bez komentowania) życzenia publikowane na Waszych blogach - za które teraz bardzo serdecznie Wszystkim dziękuję !!!

Do miłego blogowania...