„Czy widziałeś kiedyś piwonię?
Czy urzekła Cię woń jej?
Puszysty puchar delikatnych płatków,
Chłodnych w dotyku jak najdroższy jedwab.
Strzelista łodyga i soczyste liście,
To nieubłagalny, cudowny jej powab.
Przepiękna w słońcu, w deszczu zadumana,
Niewinnie rosą okrywa się z rana.
Spokojna w swym byciu, bez żadnych pretensji,
Potrafi korzystać z mądrości esencji.
Nie szuka, nie woła, wystarczy jej bycie,
I ludzkie twarze skąpane w zachwycie.”
Autor: Rafał Stępień
Czy urzekła Cię woń jej?
Puszysty puchar delikatnych płatków,
Chłodnych w dotyku jak najdroższy jedwab.
Strzelista łodyga i soczyste liście,
To nieubłagalny, cudowny jej powab.
Przepiękna w słońcu, w deszczu zadumana,
Niewinnie rosą okrywa się z rana.
Spokojna w swym byciu, bez żadnych pretensji,
Potrafi korzystać z mądrości esencji.
Nie szuka, nie woła, wystarczy jej bycie,
I ludzkie twarze skąpane w zachwycie.”
Autor: Rafał Stępień
Wczoraj po południu zakwitła Peonia tenuifolia Rubra Plena.
Jeszcze rano jej kwiat był takim oto pączkiem
przed południem wyglądał już tak
a po południu prezentował się już w całej okazałości
Ta piwonia jest bardzo rzadką i oryginalną rośliną. Tworzy kępę wysoką i szeroką do 40-50 cm. Ma bardzo charakterystyczne, głęboko powcinane liście – podobne do liści sasanki, tylko jeszcze drobniejsze. Kwitnie wcześniej od innych piwonii. Powinna kwitnąć w maju i to się jej udało, bo przecież zakwitła 1 maja, tylko że przez ostatnie upały wszystko rośnie i kwitnie w szaleńczym tępie.
Z tą roślinką jest pewna historia. Zobaczyłam ja na Allegro i zachwyciłam się, zamówiłam, zapłaciłam i czekałam, ale przesyłki nie było. Skontaktowałam się ze sprzedającym, który twierdził, że wysłał więc nadal czekałam. Kiedy w dalszym ciągu przesyłka nie nadchodziła ponownie skontaktowałam się z tym Panem, który gotów był zwrócić mi pieniądze, ale ja chciałam roślinkę. Ponieważ nie miał już kłączy, a na następne trzeba było czekać aż będzie termin ich poboru, umówiliśmy się, że dostanę ją później. Minęło kilka miesięcy i nadeszła wiadomość, że kłącze zostało wysłane. Tym razem przesyłka doszła, kłącze było malutkie, ale jak widać poradziło sobie i piwonia już drugi raz zakwitła, co prawda na razie tylko jednym kwiatkiem, ale to zawsze coś. Nie stwarza mi problemów w uprawie - nie choruje, nie wymarza, tylko po posadzeniu musiałam dobrze oznaczyć miejsce, żeby przypadkiem jej nie uszkodzić, bo rośnie dość wolno.
Z tą roślinką jest pewna historia. Zobaczyłam ja na Allegro i zachwyciłam się, zamówiłam, zapłaciłam i czekałam, ale przesyłki nie było. Skontaktowałam się ze sprzedającym, który twierdził, że wysłał więc nadal czekałam. Kiedy w dalszym ciągu przesyłka nie nadchodziła ponownie skontaktowałam się z tym Panem, który gotów był zwrócić mi pieniądze, ale ja chciałam roślinkę. Ponieważ nie miał już kłączy, a na następne trzeba było czekać aż będzie termin ich poboru, umówiliśmy się, że dostanę ją później. Minęło kilka miesięcy i nadeszła wiadomość, że kłącze zostało wysłane. Tym razem przesyłka doszła, kłącze było malutkie, ale jak widać poradziło sobie i piwonia już drugi raz zakwitła, co prawda na razie tylko jednym kwiatkiem, ale to zawsze coś. Nie stwarza mi problemów w uprawie - nie choruje, nie wymarza, tylko po posadzeniu musiałam dobrze oznaczyć miejsce, żeby przypadkiem jej nie uszkodzić, bo rośnie dość wolno.
Piękna, szczególnie liście mi się podobają. Ja nie mam jakoś ręki do piwonii i choć jedna właśnie pięknie rośnie nie liczę na żadną rewelację. Twoja w każdym razie jest piękna!
OdpowiedzUsuńPiwonie jakoś nie sprawiają mi kłopotów i mam nadzieję, że inne też wkrótce rozkwitną bo paków mają sporo, ale tą szczególnie lubię.
UsuńPozdrawiam
Witam z uśmiechem bajecznie, Pozdrawiam Ciebie serdecznie, Tak mi miło i przyjemnie Kiedy wpadasz do mnie codziennie, Radość w sercu mym malujesz I za to Ci serdecznie Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że do mnie zaglądasz.
UsuńPozdrawiam
Twoja cierpliwość została wystawiona na próbę, ale widać, że warto było - roślinka piękna :) Skąd Ty wynajdujesz te wiersze do każdego postu? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto poczekać i cieszę się, że poczekałam, a wierszyki to wszechobecny internet czasami okazuje się pomocny:-)
UsuńPozdrawiam
Ten wiersz powinien być u mnie na blogu na honorowym miejscu.
OdpowiedzUsuńTo prawda,że w takiej zwariowanej temperaturze o tej porze roku
raz dwa pozbędziemy się kwiatów na krzewach i cebulowych Piwonia urodziwa przypomina kosmos . Pozdrawiam serdecznie
Masz rację, w końcu Twój blog to zapach piwonii. Ale jeżeli chodzi o zapach mojej piwonii, to jest on odwrotnie proporcjonalny do wyglądu kwiatka.
UsuńPozdrawiam
Kwiat niezwykły . Ciekawa jestem czy pachnie tak jak to piwonie potrafią .Masz pomysły z tym kupowaniem roślin na allegro ale jak widać warto. Wierszyk jak zwykle na temat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc wolę ją oglądać niż wąchać. Nie lubię zapachu tytoniu, a ona jakoś tak własnie pachnie. A swoje rośliny kupuję najczęściej na allegro i jakoś szczęście mi dopisuje.
UsuńPozdrawiam
Piękna :) Cieszę się, że Pan był jednak uczciwy :)
OdpowiedzUsuńMała uwaga, nie Rubra Plena, bo nie jest pełna, ale też fajnie, bo możesz zebrać nasiona, wysiać i mieć więcej.
Przyznam uczciwie, że nie do końca byłam pewna czy Pan będzie pamiętał - cieszę się, że jednak pamiętał. Dzięki za uwagę o nazwie, ale podałam nazwę pod jaką była oferowana. Może spróbuję z nasionami, ale jeszcze tego nie robiłam.
UsuńPozdrawiam
miałam taką piwonię ale mi zniszczała :-(((... kocham te kwiaty :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Marta
Widać, że roślinki też mają swoje humory :-)
UsuńDzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam i zapraszam
Piękna jest, ja jej nie posiadam ale podziwiam w zaprzyjaźnionych ogrodach i teraz u Ciebie. Niech Ci zdrowo rośnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chyba najgorsze ma już za sobą i teraz będzie tylko rozrastać się i kwitnąć.
UsuńPozdrawiam