Jesień idzie
słowa: Andrzej Waligórski
muzyka: Olek Grotowski
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
Ta piosenka przypomniała mi się, kiedy chodziłam dzisiaj po ogrodzie, bo tak jak w piosence widzę, że jesień nadchodzi... i nie ma na to rady...
Zaczynają żółknąć liście dawidii chińskiej (Davidia involucrata)
perełkowca japońskiego (Sophora japonica)
kruszyny pospolitej 'Asplenifolia' (Frangula alnus)...
Na jarzębinie przysiadł kos posmakować czerwonych korali, a może sprawdzić czy spiżarnia dobrze zaopatrzona...
i rozkwitły wrzosy...
a w ogródku sąsiadów dojrzewają winogrona...