„Zakwita w puszczach dziwny kwiat paproci,
Na jedną chwilę, w tajemniczym cieniu -
Cały świat blaskiem czarodziejskim złoci,
Lecz można tylko dotknąć go w marzeniu...”
Autor: Adam Asnyk
Na jedną chwilę, w tajemniczym cieniu -
Cały świat blaskiem czarodziejskim złoci,
Lecz można tylko dotknąć go w marzeniu...”
Autor: Adam Asnyk
Szkoda... fajnie byłoby zobaczyć i dotknąć taki kwiat u siebie w ogrodzie, bo przecież paprocie w nim rosną. Tak rosną... raczej rosły, bo po zimie wyszła tylko jedna.
I co teraz?... Uzupełnić?... Chyba tak...
I co teraz?... Uzupełnić?... Chyba tak...
Smutny widok, ale jeszcze ich nie wykopuję... może się jednak namyślą...
Ta co rośnie ma ładne, pierzaste listki, ale niestety nie wiem jak się nazywa.
Ludwik Hirszfeld powiedział, że "gdy chcemy pokazać piękno krajobrazu, nie zmuszajmy do pamiętania wysokości szczytu".
Coś w tym jest, bo kiedy zakładając ogród kupowałam rośliny, ważne było tylko to czy mi się podobają i czy z racji swoich wymagań będą mogły rosnąć w moim ogrodzie - nazwa nie była istotna. Co prawda nazwy niektórych roślin jakoś tak samoistnie zapamiętuję, ale tylko niektórych.
Gdybym wiedziała, że będę kiedyś prowadzić bloga, to pewnie starałabym się wszystko zapamiętać, lub zapisać poszczególne nazwy, a tak to muszę liczyć na koleżanki blogowiczki, które z racji swojej profesji znają je na wyrywki.
Ta z pierwszego zdjęcia ma uśpione pąki, ale jest żywa. Przypatrz się - są w brązowych łuskach, wyglądają jak kulki.
OdpowiedzUsuńTa o pierzastych listkach to Dryopteris dilatata 'Lepidota Cristata'.
Mam taką nadzieję, ale kilka pączków sprawdziłam i są suche, a co do nazwy tej rosnącej to wiedziałam, że mogę liczyć na znawców:)
UsuńPozdrawiam
Na mnie nie mogłabyś liczyć ,bo mam dokładnie tak samo jak Ty.Paproć to po prostu paproć. dziwne ,że Ci przemarzła. Chyba ,że to jakiś "tropikalny" rarytasik .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak sprawdziłam teraz w opisie ta paproć jest zimozielona, a ja niczego zielonego na niej nie widzę. Inne nie mają nawet brązowych pączków :(
UsuńPozdrawiam
U ciebie wszystko ożyje... jestem pewna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oby Twoje słowa się sprawdziły :)
UsuńPozdrawiam
U mnie paprocie maja się dobrze, i tez się dziwię że Twoje nie przeżyły.
OdpowiedzUsuńSłowa Ludwika Hirszfelda niby słuszne, ale wierz mi... kiedyś to też nie było dla mnie ważne co jak się nazywa.
Teraz wkurzam się sama na siebie, jeśli czegoś nie zapisałam lub nie pamiętam... a po zimie często tak mam :)))
Potem dopiero z biegiem czasu wszystko wraca do normy i pamięć wraca.
Może dlatego, że wcześniej rosły przy różanecznikach, ale grzyb mi je zjadł, musiałam usunąć i zostały puste miejsca. A z nazwami roślin to jest tak, że kiedy kupuję, to staram się dopasować im miejsce, żeby dobrze rosły i niby pamiętam co kupiłam, ale z czasem... Sama wiesz...
Usuńchyba muszę zrobić jakiś rejestr, wtedy wszystko będzie na swoim miejscu:)
Mam i Ja paproć w ogrodzie :)) ostatnio też u koleżanki widziałam inną odmianę... mam nadzieję że jesienią podzieli się :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Marta
Fajnie jest mieć kogoś z kim można wymienić się roślinkami:)
UsuńPozdrawiam
Poczekaj spokojnie, może jeszcze ruszą, u mnie też jeszcze nie wszystkie paprocie wykazały chęć życia, co dzień do nich zaglądam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Poczekam:)
UsuńPozdrawiam
Też myślałam, że pozbyłam się jednej paproci, ale wczoraj zauważyłam, że zaczyna puszczać listki, warto więc poczekać.
OdpowiedzUsuńWczoraj w nocy trochę popadało, może ta wilgoć pobudzi je do życia - poczekam.
UsuńPozdrawiam
Podejrzewam, że Twoje paprocie mają w tym roku opóźniony start, ale dadzą radę - paprocie miałyby nie dać rady?? ;) Ja mam raczej przeciwny problem, że rozrastają się nadmiernie i trzeba trzymać rękę na pulsie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że nie pamiętam nazw tych paproci, może są delikatne i coś im w tym roku zaszkodziło, ale jeszcze poczekam.
UsuńPozdrawiam
Jeszcze poczekaj ja ostatnio myślałam, że miskant zimy nie przeżył (kupiłam nowe sadzonki)nowe już dawno wzeszły, a stare pędy dopiero kilka dni temu :)
OdpowiedzUsuńMoże i tak, bo trawy też dość późno zaczęły się pokazywać.
UsuńPozdrawiam
Uwielbiam paprocie. Przypominają mi las bajki. Są wdzięczne i szlachetne. Właśnie zamówiłem paproci na balkonie, który wychodzi na północ. Twój ogród jest taki ogród botaniczny. Piękne. W odniesieniu do nowego tygodnia. / Peter.
OdpowiedzUsuńKapradiny na balkoně bude vypadat krásná. S pozdravem
Usuń