Zupełnie jak z prowadzeniem bloga... piszesz, bo lubisz, ale cieszysz się, że inni czytają, oglądają zdjęcia, które robisz swoim roślinkom... i zostawiają miły komentarz na znak, że są... chociaż ty ostatnio nie tak często się pojawiasz...
Przyczyny? - "zmęczenie materiału"... bo 5 lat to już sporo?... chyba jednak nie... troszkę innych prac pochłonęło mnie przy domu...
za domem...
i w domu... bo tu też potrzebny niewielki lifting...
Wiosna już blisko i znów będzie powód do bywania w ogrodzie... mam nadzieję, że dotrzymacie mi towarzystwa przez kolejny rok :)