Autor: Forrest Gump z powieści Winstona Grooma
Moje candy to nie była loteria, losów też nie sprzedawałam, ale ten kto wyraził chęć przyłączenia się do zabawy, na pewno zyskał szansę na wygraną.
Oto lista chętnych do udziału w zabawie...
Nie jestem zwolenniczką maszynowego "ślepego losu" tak więc za przysłowiową "sierotkę" robiła moja córa i to Jej "łapka" wylosowała...
Zwyciężczynię proszę o podanie adresu do wysyłki,
a nagrodą pocieszenia dla pozostałych uczestników niech będzie zdjęcie pierwszych w tym roku krokusów z mojego ogródka...