Obserwatorzy

piątek, 28 lutego 2014

Kto wygrał candy ???

"Masz większą szansę wygrać na loterii jeśli kupisz los."
Autor: Forrest Gump z powieści Winstona Grooma


Moje candy to nie była loteria, losów też nie sprzedawałam, ale ten kto wyraził chęć przyłączenia się do zabawy, na pewno zyskał szansę na wygraną. 

Oto lista chętnych do udziału w zabawie...



Nie jestem zwolenniczką maszynowego "ślepego losu" tak więc za przysłowiową "sierotkę" robiła moja córa i to Jej "łapka" wylosowała...



Zwyciężczynię proszę o podanie adresu do wysyłki,

a nagrodą pocieszenia dla pozostałych uczestników niech będzie zdjęcie pierwszych w tym roku krokusów z mojego ogródka...





sobota, 15 lutego 2014

To kwitnie w domu

"Kwiaty są pięknymi słowami i hieroglifami natury,
którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha."
Autor: Johann Wolfgang Goethe

I to bez względu na porę roku...

Kalendarzowa zima trwa nadal... chociaż za oknem niekoniecznie, ale na szukanie wiosny w ogrodzie trzeba jeszcze troszkę poczekać, za to w domu kwitnie na całego... 

W ubiegły roku kupiłam cebule hipeastrum - pięknie kwitły, a później zostały tylko liście, które po jakimś czasie powinny zacząć usychać i cebule miały przejść w stan spoczynku, ale nie miały na to ochoty. Już myślałam, że tym razem kwiatów się nie doczekam, bo w grudniu listki przypomniały sobie o usychaniu. Jak już to zrobiły obcięłam je i pogodziłam z myślą, że ten rok zacznie się bez tych pięknych kwiatów, tym bardziej, że w styczniu ponownie zaczęły wypuszczać liście. Ku mojemu zdziwieniu nagle jedna z cebul wypuściła pęd kwiatowy, który rósł i  rósł jakby zapomniał kiedy skończyć... osiągnął wysokość 75 cm i wtedy rozwinęły się dwa cudne kwiaty - białe z zieloną gardzielą - w sam raz żeby zrobić wiosnę w lutym...






Innym nieprzewidywalnym kwiatem okazał się kaktus bożonarodzeniowy... kwitł w listopadzie bardzo obficie, a teraz w lutym pokazuje znowu swoje kwiatki.




Rekordzista w moim domu - storczyk - kiedy jedne kwiaty opadają - wyrasta kolejna łodyżka i tak nieprzerwanie od trzech lat... nie wiem kiedy będzie odpoczywał.






Są kolorowe prymulki - kwiatki, które po przekwitnięciu powędrują do ogródka.






Różyczki - import holenderski - obficie kwitnący, ale bezzapachowy...





I jeszcze ostatni nabytek - skrzydłokwiat - też białe kwiatki , ale jeszcze zwinięte w rurki...




W takim doborowym towarzystwie łatwiej oczekiwać końca tej zimy nie zimy...

I na zakończenie zdjęcie zrobione szybko dzisiaj rano przez okno, bo zdziwił mnie zamęt przy karmniku... a właściwie pod nim...



Takiego "zbiegowiska" - chyba dzwońców - nie było przez całą zimę :)




piątek, 14 lutego 2014

Świętujemy...

"Człowiek ma bystre oczy, aby mógł zauważyć drugiego człowieka,
ma również uszy, ażeby usłyszeć każdy ludzki szept,
nogi, aby móc pójść do przyjaciela,
dłonie, aby je ku niemu wyciągnąć,
ale ponadto ma również serce, które mu podpowiada,
że ma drugiego człowieka kochać."
Autor: Blaise Pascal


I to nie tylko w ten jeden dzień... :)))




środa, 12 lutego 2014

Kolejna rocznica

"Chcąc doznać pełni szczęścia, trzeba je dzielić z kimś drugim."
Autor: Mark Twain

Stosując się do powyższej zasady, od dwóch lat dzielę się z Wami szczęściem, które rośnie w moim ogrodzie. Właśnie dzisiaj mijają dwa lata mojej blogowej przygody i za te dwa lata chciałam Wam serdecznie podziękować. Pisanie postów samej dla siebie nie miałoby najmniejszego sensu - to nie pamiętnik chowany pod poduszką. Możliwość dzielenia się z Wami tym co mnie cieszy i czytanie Waszych komentarzy sprawia, że jest to swego rodzaju rozmowa i chociaż nie bezpośrednia, to jednak dla mnie bardzo ważna. Nie spotkaliśmy się w realu, ale wspólne pasje łączą - nawet na odległość, nawet wirtualnie, i dlatego nie czujemy się jak obcy sobie ludzie. 

W podziękowaniu za te dwa lata, zapraszam chętnych do zabawy - moje rocznicowe candy. Przygotowałam album na 200 zdjęć w formacie 10/15 cm, metalowe osłonki na doniczki - jedną owalną i dwa wiaderka oraz miniszklarenkę z nasionami petunii. Kwiatki też bym chętnie przesłała, ale nie wiem jak zniosłyby podróż, dlatego tylko pozują do banerkowego zdjęcia.



Zasady zabawy jak zwykle - należy:
- zostawić pod postem komentarz z chęcią wzięcia udziału w zabawie,
- umieścić na swoim blogu podlinkowany banerek,
- dołączenie do grona obserwatorów nie jest konieczne, ale jeśli komuś      spodoba się u mnie i zechce zostać na dłużej, to będzie mi bardzo miło.

Zabawę rozpoczynamy dzisiaj 12.02.2014r., a kończymy 27.02.2014r.
Losowanie następnego dnia tj. 28.02.2014r.

Serdecznie zapraszam :)))



niedziela, 9 lutego 2014

Czas zacząć siać

"Godzina nie jest tylko godziną, to naczynie wypełnione zapachami, dźwiękami, zamierzeniami, zmiennością aury."
Autor: Marcel Proust

I aby takich godzin było jak najwięcej, zaczynam wysiewać nasiona kwiatów. To one sprawią później, że godziny wypełnią się zapachami, kolorami, dźwiękami owadów, kompozycjami bukietów, będą otwierać się do słońca lub połyskiwać kropelkami rosy... 

Kwiaty mogę siać i to na wiele dni - obawa jest jedna - czy wystarczy mi parapetów, bo nasion na pewno nie zabraknie. Obkupiłam się ostatnio w zestawy nasion. 



To takie 3 w 1 - miniszklarenki z gotowym podłożem do wysiewu i nasionami kwiatów, ale później trzeba będzie je przepikować i wtedy parapetów może zabraknąć...




Na "pierwszy ogień" poszły goździki brodate. Co prawda to roślina dwuletnia, ale jak podają w ulotce - w przypadku wczesnego wysiewu rośliny kwitną jeszcze w tym samym roku... sprawdzę, a jak się nie uda, to na przyszły rok będą jak znalazł... 



Nawiasem mówiąc kwiaty na zdjęciu bardziej mi przypominają goździki ogrodowe, ale nazwa diantuhus barbatus mówi sama za siebie... czyżby kolejna niespodzianka... 

I gotowe...
  
  
pozostaje tylko poprosić, by ładnie rosły... i czekać...