Według chińskiego przysłowia - jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień – napij się wina, jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok – ożeń się, jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie – zostań ogrodnikiem.
Nie wiem dla ilu osób jest prawdziwe w dwóch pierwszych przypadkach, ale na pewno dla wielu jest prawdziwe w trzecim. I nie chodzi o to by zostać ogrodnikiem przez duże „o”, ale by być ogrodnikiem na własny użytek. Stworzyć swój własny świat, w którym będziemy się czuli jak przysłowiowa ryba w wodzie.
Może się wydawać, że piękny ogród zależy od wielkości działki, ale czy na pewno?
Czasem z ogrodem jest jak z domem. Wielu uważa, że powinien być duży, z wielkim salonem, jeszcze większą jadalnią i pokojami dla każdego domownika. I dopiero później zdają sobie sprawę, że tak duży dom wymaga sporo wysiłku przy utrzymaniu go w czystości - nie każdego stać na pomoc domową, salon i jadalnia bywają puste, bo domownicy zamykają się w swoich pokojach, a okazji do rodzinnych uroczystości jest tylko kilka razy w roku. Podobnie z dużym ogrodem. Jest odpowiedni dla osób, które stać na zatrudnienie do jego aranżacji i pielęgnacji profesjonalną firmę ogrodniczą lub dla pasjonatów, dla których tworzenie kolejnych odsłon
ogrodu i związany z tym nakład pracy są przyjemnością samą w sobie.
Myślę jednak, że nawet nieduży skrawek ziemi można tak zagospodarować, aby praca i przebywanie w nim sprawiały ogromną frajdę. Tak jak ma to miejsce w moim przypadku.
A oto historia mojego ogrodu...
Święta prawda. Zamienię duży dom z dużym ogrodem na chatkę z ogrodem 10 na 10. Słowo ,że to mi da szczęscie
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba liczyć siły na zamiary, bo inaczej nie będzie miejsca na radość, tylko samo zmęczenie.
UsuńPozdrawiam