czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek
i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
i na serce kładzie mech jak opatrunek...”
Autor: K.I.Gałczyński
Całkiem bym się rozleniwiła przez te wolne dni, gdyby nie mokry, zimny nosek mojej suni, dla której nie ma różnicy jaki to dzień - świąteczny czy roboczy - "za potrzebą" musi wyjść... więc budzi...
Chodziłyśmy na dłuższe spacery do lasu... dzisiaj rano też. I właśnie dzisiaj pożałowałam, że nie miałam ze sobą aparatu, bo widok zagajnika sosnowego oblepionego kropelkami wody był niesamowity...
Wróciłam do domu i wyciągnęłam męża na ponowny spacer - tym razem z aparatem, jednak słoneczko zrobiło już swoje i kropelek było znacznie mniej...
Tym razem szczęście dopisało suni, bo spotkała towarzyszkę do zabawy - młodą border collie... po harcach w lesie, każda mogła pogryźć zdobyczny patyk...
Ruszyliśmy w drogę powrotną... słońce coraz bardziej oświetlało młodnik...
i tuż obok miejsce pod nowy las...
Na szczęście nie zobaczymy w nim już takich sosen...
Te skośne nacięcia ułożone w jodełkę i przedzielone pionowym rowkiem, to ślady po żywicowaniu. Dobrze, że w 1994 r. zaprzestano u nas tej metody pozyskiwania żywicy, bo widok takich drzew nie należy do najprzyjemniejszych... o wiele ciekawiej wyglądają porastane mchem...
Jeszcze tylko odpoczynek na mięciutkich poduszkach mchu...
drobna pielęgnacja...
i kończymy spacer... nie całkiem zimowy jak na tę porę roku...
Bardzo ladna jest Twoja sunia....dobrze jest miec pieska wtedy jednak trzeba wyjsc z domu a to nam tylko na zdrowie wychodzi. Gdzies mieszkasz blisko lasu, szczesciara! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMieszkamy na końcu, albo na początku miasta - zależy z której strony patrzeć i osiedle otoczone jest z trzech stron lasem, więc mam go na przysłowiowe wyciągniecie ręki, z czego chyba najbardziej zadowolony jest nasz sierściuch, bo spacery w mieście to tylko na smyczy, a w lasku troszkę wolności ma...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle dziwne drzewa, pierwsze takie widzę :)
Może dlatego, że u mnie przeważają lasy sosnowe, a żywicę pozyskiwano z tych drzew.
UsuńPozdrawiam
Nie ma to jak spacer po lesie. Ja też mam las w zasięgu widoku z okna. Śliczne te zdjęcia z kropelkami rosy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDlatego tak mnie zachwyciły:))
UsuńPozdrawiam
Ze spaceru byliście i Wy zadowoleni i z pewnością śliczna sunia. Piękny jest wiosenny las zimą :)
OdpowiedzUsuńPiękny, ale osypany śniegiem na tę porę roku byłby w sam raz :)
UsuńPozdrawiam
Fajny spacer, u mnie pada... słoneczko rankiem pojawiło się na moment i przegrało z chmurami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Słoneczko było cały dzień, aż się wierzyć nie chce, że to styczeń :)
UsuńPozdrawiam
Spacery w taką cudowną pogodę to prawdziwa przyjemność.
OdpowiedzUsuńNasze psy są szczęśliwe gdy są z nami na spacerze.
Cudowne zdjęcia. Kropelki rosy wyglądają jak maleńkie perełki.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niestety, od jutra takie ranne spacerki tylko w sobotę i niedzielę, powraca zwykła "pracowita" codzienność. Dlatego cieszyły mnie dzisiejsze widoki :)
UsuńPozdrawiam
Każdy spacer przyjemny, aby tylko się chciało. Ostatnio tyle wolnego, że można było w ciągu dnia spędzić wiele czasu na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
I na szczęście pogoda baaardzo dopisała :)
UsuńPozdrawiam
Piękny spacer. Ale to dlatego że mamy tej zimy wiosnę. Aż się boję jak naprawdę przyjdzie zima bo ja się już przyzwyczaiłam. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDo dobrego łatwo się przyzwyczaić, ale to nie pora na to - zobaczymy co przyniosą następne dni :)
UsuńPozdrawiam
U nas też był śliczny słoneczny dzień, lecz mój spacer to tylko 20 minut przerwy w pracy pomiędzy biurowcami, więc z jeszcze większą przyjemnością patrzę na Twoje zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle co dobre w końcu się kończy i moja psina niezbyt z tego zadowolona :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję za piękny spacer, uwielbiam chodzenie po lesie. Moje pieski też chętnie pobawiłyby się z Twoją sunią:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz las, zapraszam na leśne candy. Wczoraj minął rok mojego blogowania, dziękuję, że do mnie zaglądasz:) Pozdrawiam Ania
Dziękuję, chętnie przyłączę się do zabawy:)
UsuńPozdrawiam
Oba pieski piękne! :) Nie ma to jak leśny spacer! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwieżego powietrza nigdy dosyć :)
UsuńPozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam