Obserwatorzy

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Spacer po lesie

„...i gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie, 
czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek
i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
i na serce kładzie mech jak opatrunek...”

Autor: K.I.Gałczyński

Całkiem bym się rozleniwiła przez te wolne dni, gdyby nie mokry, zimny nosek mojej suni, dla której nie ma różnicy jaki to dzień - świąteczny czy roboczy - "za potrzebą" musi wyjść... więc budzi... 

Chodziłyśmy na dłuższe spacery do lasu... dzisiaj rano też. I właśnie dzisiaj pożałowałam, że nie miałam ze sobą aparatu, bo widok zagajnika sosnowego oblepionego kropelkami wody był niesamowity...
Wróciłam do domu i wyciągnęłam męża na ponowny spacer - tym razem z aparatem, jednak słoneczko zrobiło już swoje i kropelek było znacznie mniej...





Tym razem szczęście dopisało suni, bo spotkała towarzyszkę do zabawy - młodą border collie... po harcach w lesie, każda mogła pogryźć zdobyczny patyk...



Ruszyliśmy w drogę powrotną... słońce coraz bardziej oświetlało młodnik...


i tuż obok miejsce pod nowy las...


Na szczęście nie zobaczymy w nim już takich sosen...



Te skośne nacięcia ułożone w jodełkę i przedzielone pionowym rowkiem, to ślady po żywicowaniu. Dobrze, że w 1994 r. zaprzestano u nas tej metody pozyskiwania żywicy, bo widok takich drzew nie należy do najprzyjemniejszych... o wiele ciekawiej wyglądają porastane mchem...



Jeszcze tylko odpoczynek na mięciutkich poduszkach mchu...


drobna pielęgnacja...


 i kończymy spacer... nie całkiem zimowy jak na tę porę roku... 


23 komentarze:

  1. Bardzo ladna jest Twoja sunia....dobrze jest miec pieska wtedy jednak trzeba wyjsc z domu a to nam tylko na zdrowie wychodzi. Gdzies mieszkasz blisko lasu, szczesciara! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkamy na końcu, albo na początku miasta - zależy z której strony patrzeć i osiedle otoczone jest z trzech stron lasem, więc mam go na przysłowiowe wyciągniecie ręki, z czego chyba najbardziej zadowolony jest nasz sierściuch, bo spacery w mieście to tylko na smyczy, a w lasku troszkę wolności ma...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

  2. Ale dziwne drzewa, pierwsze takie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że u mnie przeważają lasy sosnowe, a żywicę pozyskiwano z tych drzew.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie ma to jak spacer po lesie. Ja też mam las w zasięgu widoku z okna. Śliczne te zdjęcia z kropelkami rosy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze spaceru byliście i Wy zadowoleni i z pewnością śliczna sunia. Piękny jest wiosenny las zimą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny, ale osypany śniegiem na tę porę roku byłby w sam raz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Fajny spacer, u mnie pada... słoneczko rankiem pojawiło się na moment i przegrało z chmurami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoneczko było cały dzień, aż się wierzyć nie chce, że to styczeń :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Spacery w taką cudowną pogodę to prawdziwa przyjemność.
    Nasze psy są szczęśliwe gdy są z nami na spacerze.
    Cudowne zdjęcia. Kropelki rosy wyglądają jak maleńkie perełki.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, od jutra takie ranne spacerki tylko w sobotę i niedzielę, powraca zwykła "pracowita" codzienność. Dlatego cieszyły mnie dzisiejsze widoki :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Każdy spacer przyjemny, aby tylko się chciało. Ostatnio tyle wolnego, że można było w ciągu dnia spędzić wiele czasu na świeżym powietrzu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na szczęście pogoda baaardzo dopisała :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Piękny spacer. Ale to dlatego że mamy tej zimy wiosnę. Aż się boję jak naprawdę przyjdzie zima bo ja się już przyzwyczaiłam. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dobrego łatwo się przyzwyczaić, ale to nie pora na to - zobaczymy co przyniosą następne dni :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. U nas też był śliczny słoneczny dzień, lecz mój spacer to tylko 20 minut przerwy w pracy pomiędzy biurowcami, więc z jeszcze większą przyjemnością patrzę na Twoje zdjęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co dobre w końcu się kończy i moja psina niezbyt z tego zadowolona :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Dziękuję za piękny spacer, uwielbiam chodzenie po lesie. Moje pieski też chętnie pobawiłyby się z Twoją sunią:)
    Widzę, że lubisz las, zapraszam na leśne candy. Wczoraj minął rok mojego blogowania, dziękuję, że do mnie zaglądasz:) Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chętnie przyłączę się do zabawy:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Oba pieski piękne! :) Nie ma to jak leśny spacer! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń