Autor: Phil Bosmans
Nie ma rady - zimy jak nie było tak nie ma. Nie wiem kiedy przyjdzie i czy w ogóle, tak więc szkoda zawracać sobie tym głowę - co ma być, to będzie. Lepiej poszukać tych kwiatów, które kwitną nawet w zimie - niemożliwe? - a jednak.
Fotografujemy nasze ogrody, albumy pełne są zdjęć pięknych kwiatów, możemy przypomnieć sobie ciekawe historyjki z nimi związane, a to wszystko sprawia, że kwitną nawet w zimie.
Przypominam sobie, że kiedy wiosną kupowałam nasiona, moją uwagę zwróciła drakiew gwiaździsta, bo jej kwiaty wyglądały jak małe gwiazdki.
Posiałam nasionka, zrobiłam sadzonki, a później posadziłam w ogrodzie. Kiedy inne kwiaty zaczynały kwitnąć, szukałam moich gwiazdek, i w miejscach posadzenia sadzonek pojawiły się kwiatki... ładne, ale nie takie jakich spodziewałam się zobaczyć...
W niczym nie przypominały tych ze zdjęcia na torebce z nasionami.
Trudno - pomyślałam, pewnie coś poplątałam, ale nie szkodzi, kwitną i to się liczy.
Potem był urlop, a po powrocie zobaczyłam to... moje gwiazdki...
Gdyby nie to, że na jednym krzaczku były oba kwiatki, znowu miałabym wrażenie, że coś poplątałam.
Cóż, okazało się, że na torebce z nasionami było zdjęcie kwiatka w fazie przekwitania, ale informacji o tym na torebce nie było, a ja też o tym nie wiedziałam. Byłam zaskoczona, ale mile.
Fotografujemy nasze ogrody, albumy pełne są zdjęć pięknych kwiatów, możemy przypomnieć sobie ciekawe historyjki z nimi związane, a to wszystko sprawia, że kwitną nawet w zimie.
Przypominam sobie, że kiedy wiosną kupowałam nasiona, moją uwagę zwróciła drakiew gwiaździsta, bo jej kwiaty wyglądały jak małe gwiazdki.
Posiałam nasionka, zrobiłam sadzonki, a później posadziłam w ogrodzie. Kiedy inne kwiaty zaczynały kwitnąć, szukałam moich gwiazdek, i w miejscach posadzenia sadzonek pojawiły się kwiatki... ładne, ale nie takie jakich spodziewałam się zobaczyć...
Trudno - pomyślałam, pewnie coś poplątałam, ale nie szkodzi, kwitną i to się liczy.
Potem był urlop, a po powrocie zobaczyłam to... moje gwiazdki...
Cóż, okazało się, że na torebce z nasionami było zdjęcie kwiatka w fazie przekwitania, ale informacji o tym na torebce nie było, a ja też o tym nie wiedziałam. Byłam zaskoczona, ale mile.
Znam te kwiatki, ale nigdy nie zauważyłam, jak wyglądają po przekwitnięciu. A wyglądają ślicznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże dobrze, że zdjęcie przedstawia kwiatek w takiej fazie, bo być może prędzej bym się z nią pożegnała nie wiedząc, że urok swój roztacza również po przekwitnięciu:)
UsuńPozdrawiam
Przepiękna ta drakiew- najbardziej po przekwitnięciu!
OdpowiedzUsuńWłaśnie te gwiazdki mnie zachwyciły :)
UsuńPozdrawiam
A to historia. Aż ciekawa jestem czy wszystkie driakwie tak wyglądają po przekwitnieciu ,czy tylko ta odmiana. Zadanie domowe na przyszłe lato. Serdeczności
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam, bo latem Talibra pokazywała u siebie kwitnące i nie wiem czy później zmieniły się :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Przyznam się, że ścinałam je do bukietów więc nie zdążyły wyglądać tak jak u Ciebie :) Ale nie pamiętam jakie siałam, możliwe, że inne. Będę szukać tych nasion wiosną.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jest ich kilka rodzajów i trudno powiedzieć czy wszystkie tak później wyglądają. Może wiosną spróbuję z innymi :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Nie wiedziałam! Fajne. Driakiew też rośnie dziko i chyba też tworzy takie kuleczki. Zaskoczyłaś mnie, poszukam nasionek dla siebie i też spróbuję,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
m.
Cieszą dwa razy - raz kiedy kwitną, a drugi w suchych bukietach :)
UsuńPozdrawiam
Na pewno byłoby znacznie łatwiej, ale z drugiej strony takie niespodzianki bywają miłe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam