"Kiedy lipiec daje deszcze, długie lato będzie jeszcze."
Bardzo liczę na to, że przysłowie się sprawdzi, bo tylu opadów co teraz dawno nie było. Prawdą jest, że podlewanie "kranówką" to nie to samo co woda prosto z nieba, ale kiedy jest jej za dużo to też niedobrze. Co prawda róże rozwijają nowe pąki, ale kwiaty szybko przekwitają, a szkoda, bo bardzo je lubię.
Wygląda na to, że moje tegoroczne "aksamitkowe szaleństwo" wyszło mi na dobre, w przeciwnym razie w ogrodzie zabrakłoby koloru, a tak mam kwiaty "nie do zdarcia."
Jak widać pszczółki też są zadowolone...
Róże u mnie w tym roku takie są niemrawe, chociaz u nas lipiec bardzo deszczowy nie jest, ale aksamitki - optymistki :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że deszcz nie szkodzi aksamitkom:)
UsuńPozdrawiam
Faktycznie te aksamitki rewelacyjnie wyglądają. U mnie znowu pada i się ochłodziło a liczyłam na sobotni ciepły dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzisiejszy dzień u mnie w kratkę, pada - słońce, pada -słońce i tak w kółko:)
UsuńPozdrawiam
Ja pamiętam, że jak się wprowadzaliśmy do naszego domu 2 lata temu pod koniec lipca, to było podobnie jak teraz. Gwałtowne, burze i wieczne ulewy. Na podjeździe zapadaliśmy się w glinie dosłownie po kostki.
OdpowiedzUsuńDziwna pogoda, ale nic nie poradzimy:)
UsuńPozdrawiam
Twoje aksamitki to takie słoneczka w pochmurnym ogrodzie.Masz rację wszystkie kwiaty róż,liliowców po co wymieniać ,wszystkie
OdpowiedzUsuńkwiaty szybko się robią brzydkie i nie cieszą już nas tak jak powinny.U mnie nawet nie robię oprysków bo pada po kilka razy dziennie, czarno to widzę.Mimo to pozdrawiam cieplutko i słonecznie
Może sierpień będzie lepszy i kwiatki odżyją:)
UsuńPozdrawiam
Oby przysłowie się sprawdziło, ale mimo wszystko deszczu na razie wystarczy. Aksamitki Ci faktycznie "nasłoneczniły" ogród. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, zrobiło się kolorowo:)
UsuńPozdrawiam
Cudne aksamitki, szkoda ze moje w ogole nie wyszly w tym roku
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to takie wdzięczne kwiatki:)
UsuńPozdrawiam
eh, no właśnie, deszcze.. u mnie płatki róż "zagniwają" od tych deszczy, gipsówka wytworna gubi płatki i delikatnie mówiąc wygląda nieciekawie.. Moja Mama uwielbia aksamitki - zgadza się, to niezniszczalne kwiaty. Ja za nimi nie szaleję, dobrze, że Mama uparta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo bardzo serdecznie za wyróżnienie, jest mi ogromnie miło:)
Deszcz nie służy kwiatom, może niedługo pogoda się zmieni i oprócz aksamitek inne kwiaty też będą ładniejsze:)
UsuńPozdrawiam
Aksamitki są niezawodne . Lubię ich zapaszek choć raczej wabiący on nie jest . Robiłam mały obchód róż i faktycznie deszcz bardzo uszkadza kwiaty.
OdpowiedzUsuńOj nawącham się ich przy obrywaniu przekwitłych kwiatków:)
Usuń