Obserwatorzy

piątek, 17 lutego 2012

Dziwna zima

O tegorocznej zimie na pewno można powiedzieć, że jest dziwna.
Grudzień i styczeń ciepły i bezśnieżny. Luty przyniósł duże mrozy. Kilka dni popadał troszkę śnieg, a dzisiaj to wszystko się topi, bo słoneczko mocno grzeje i na termometrze w cieniu jest prawie 7 stopni na plusie.

Ciekawe, co jeszcze czeka nas i nasze roślinki?

Wczoraj mąż miał przygodę w lesie. Mieszkamy co prawda w mieście, ale na jego obrzeżach, a osiedle otoczone jest z trzech stron lasem. Czasem, podczas spacerów z psem, widzimy ślady żerowania dzików. Zdarza się, że bywają także w nieogrodzonych ogródkach, bezpośrednio graniczących z lasem. Mąż wybrał się na ostatni przed snem spacer z psem. Nagle stanął „oko w oko” z dość sporym dzikiem. Dzik zaskoczony obecnością męża fuknął na niego, mąż fuknął na dzika. Dzik pobiegł w jedna stronę, mąż w drugą, a nasz wielki obrońca - pies, „zmiatał” jako pierwszy, i to najkrótszą drogą do domu.

Żeby uniknąć podobnych sytuacji, ja chodzę do lasu za dnia. Takie spacery mają tę zaletę, że niekoniecznie trzeba patrzeć pod nogi, ale można chodzić z głową zadartą do góry. Tam zawsze znajdzie się coś ciekawego.

Na przykład – gdzie jest dzięcioł?


4 komentarze:

  1. Spotkanie męża z dzikiem, chyba obu zaskoczyło. Lepiej jednak patrzeć na ptaki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za czytanie moich postów.
      Pozdrawiam i czekam co u Ciebie.

      Usuń
  2. :-)Przeczytałam u Gai, że nie wiesz o co chodzi z weryfikacją obrazkową. Jak ktoś zamieszcza u Ciebie komentarz musi go potwierdzić umieszczonymi pod nim literkami. Te litery są trudno czytelne obecnie. Traci się dużo czasu i zniechęca do komentowania. Ty masz tą weryfikację, ale można ją usunąć . Z pulpitu nawigacyjnego wchodzisz na USTAWIENIA. Tam na dolnym pasku będzie -KOMENTARZE. Wchodzisz w to i jednym z punktów będzie zapytanie, czy chcesz weryfikacji obrazkowe. Zaznaczasz kółeczko - nie i akceptujesz na dole. I już nie masz tych okropnych literek :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń