Tkliwy, tajemny czar zadumy...
...Że ziemia wokół smutnie sierocieje,
I jak przeczucie nadchodzącej burzy
Czasem porywczy, chłodny wiatr zawieje."
Autor: Fiodor Tiutczew
Zawiało i pozimniało w sobotę, ale na szczęście obyło się bez przymrozków, a od niedzieli nadal słonecznie i ciepło... przynajmniej jak na koniec października... A w ogrodzie ziemia nie całkiem smutnieje i sierocieje, bo nadal kwitną gaury lindheimeri...
i spóźnionej ostróżki,
a dalia wciąż zachwyca kwiatami,
Niestety moje dalie już wykopane.Mieliśmy -4stopnie i rano dalie były czarne a hosty szkliste. Narozrabiał ten mróz a dzisiaj przepięknie, ciepło i słonecznie oby taka pogoda została na dłużej.Jeszcze nie dokarmiam ptaków, robię to jak temperatura jest koło zera. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńU mnie na razie całkiem przyjemnie w dzień. Noce chłodniejsze ale bez przymrozków. Obawiam się tylko, że jak przymrozi, to pracy w ogrodzie zrobi się dużo. Ptaszkom dałam jedzonko dopiero w sobotę, bo zrobiło się zimno i myślałam, że już tak zostanie, a one obsiadły drzewo i czekały - żal było patrzeć na te maluchy.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jakie u Ciebie ciekawe kwiaty kwitną! Nie znam tych ślicznych kwiatów gaury. No i dalie pięknie się prezentują, o szarotce nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuńJak wiem z opowieści mojego M, ja na dłuższym wyjeździe bawię, u nas były nawet nocą mrozy do -6. Z chryzantem, które pokazałam w ostatnim poście, nic nie zostało, zważył je mróz.Pozdrawiam serdecznie,
U mnie pogoda jak na razie dopisuje, przymrozków nie było to dlatego jeszcze troszkę kwiecia jest, chociaż to już chyba końcówka.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bożenko,
OdpowiedzUsuńTwoje gaury lindheimeri mają bardzo intensywne kolory. Wyglądają cudnie.
Zawsze zachwycały mnie te bardzo delikatne kwiatuszki. Niestety, nie znałam ich nazwy. Poznałam ją dzięki Tobie kiedy pisałam o zamku w Amboise. Tam były ozdobą każdego klombu, kwietnika.
Dokarmiam słonecznikiem małe ptaszki a pszenicą sześć bażancich dzieci.
Niestety, mam inwazję sójek. Jest ich osiem i wszędzie robią spustoszenia, nawet w karmnikach. Wyjadają pszenicę bażantom. Jak sobie z nimi poradzić?
Bożenko, znasz wiele dobrych rad... Może i w tym temacie znajdziesz rozwiązanie. Hi hi hi strzelanie z procy nie wchodzi w rachubę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Krzaczki gaury posadziłam dopiero w tym roku i nie wiem czy uda mi się je przezimować - nie mam z nimi doświadczenia, ale też nie sądziłam, że będą tak długo kwitnąć. Na zdjęciach tego nie widać, ale jeden krzaczek jest ciemniejszy, drugi bardziej różowy. Prawdę mówiąc u nikogo z moich znajomych nie widziałam tej roślinki, tym bardziej cieszę się, że ją mam. Ptaszków to mam "zatrzęsienie" sikorek, ale i sójek jest pod dostatkiem. Co do tych ostatnich, to sposób na nie znalazł się u sąsiadki - mają wielkie drzewo orzecha włoskiego i sójki je okupują, a ja przy "grzebaniu" w ogrodzie znajduję zakopane orzeszki :) A tak poważnie, to staram się zawieszać kulki tłuszczowe, albo słonecznik lub orzeszki w pojemnikach - maluchy sobie radzą, a dla sójek to zbyt wielka gimnastyka. Nie sypię karmy luzem w karmniku, to sójki zbierają z trawnika tylko to spadnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie znałam tego wiersza, jest cudny.., a ze zdjęciami po prostu daje oddech, ucisza, zamyka w takim kadrze chwilki zadumy. Pozdrawiam cieplo:)
OdpowiedzUsuńWiersz troszkę melancholijny, tak jak końcówka października uchwycona na zdjęciach :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
U mnie już po przymrozkach i wszystkie kwiatki zmroziło:) Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńNiedługo pewnie i ja zobaczę taki sam widok, ale na razie cieszy to co jest.
UsuńPozdrawiam :)
Pięknie u Ciebie i bardzo słonecznie, a wierszyk bardzo prawdziwy i wzruszający...właśnie dziś w nocy zmroziło mi wszystkie kwiaty :(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U nas nie było przymrozków, szkoda, że pojawiły się u Ciebie, bo miałaś tak kolorowo :(
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Gaura wygląda ślicznie i tak radośnie. Miałam ją u siebie kilka lat ale pewnej zimy nie przeżyła. U nas już od tygodnia mroźne nocki ścięły większość kwiatów. Dni jednak nadal są pogodne - oby jak najdłużej. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże uda i się ją tak zabezpieczyć na zimę, żeby przetrwała, bo zapowiada się na ciekawy krzaczek. Jak na razie noce chłodne, ale bez przymrozków, a w dzień słonce nawet mocno przygrzewa.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam Cię serdecznie. Jeżeli będą błędy to wybacz.Nie jest źle, dopiero ostatnie dwie nocki pomroziły. . Liście na drzewach w większości ani myślą spadać, wiele kwiatków ,jak zauważyłaś , kwitnie, dni są cudnie słoneczne i ciepłe. Wydaje się mi że dopiero w listopadzie zbierze się duuuużo prac porządkowych.Przytulam Cię ciepło do serca.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu. To prawda, że pogada dopisuje, ale przez to jesień w mieście mniej kolorowa. Drzewa albo już są bez liści, albo jeszcze całkiem zielone, Nie zrobiłam jeszcze porządków w ogrodzie, nie wszystkie cebulki wykopałam i mam nadzieję, że listopad jeszcze mi odpuści i uda mi się to wszystko zrobić.
UsuńPozdrawiam serdecznie i buziaczki przesyłam.
Gaura piękna, chciałam ją sobie wprowadzić do ogrodu ale coś nie kwitła bujnie. U mnie też jeszcze dużo słońca ale już chłodniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To dopiero pierwszy sezon u mnie, zobaczę jakie będą następne, o ile przezimuje. Jeszcze kwitnie bo w dzień jest przyjemnie słonecznie, ale noce są coraz chłodniejsze, choć jeszcze bez przymrozków.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Październik był dla nas i naszych ogrodów łaskawy. U Ciebie jeszcze kwiaty pięknie kwitną.Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyroda jest nieobliczalna i potrafi zaskakiwać. Tej jesieni tak właśnie jest i oby jak najdłużej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudna ta Twoja jesień....U mnie już "pozamiatane" wszystko zmarzło....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym Ulu, że dziwna, bo kwiaty kwitną, a liście na drzewach nadal w większości zielone - nie wiem czy wszystkie zdążą "się pokolorować" zanim spadną - jak na razie ciepło :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A gdzieś Ty takie piękności znalazła? :) u nas mroźno i tylko kolorowe liście jeszcze się drzew trzymają...
OdpowiedzUsuńJeszcze u siebie w ogrodzie, bo przymrozków jak na razie brak... ale wcale mi za nimi nie tęskno :)
UsuńPozdrawiam.
Poranki i wieczory ziiiimne, ale za to w ciągu ostatnich dni pogoda naprawdę dopisuje. Tyle słońca nie widziałam przez całe lato :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak u nas, szkoda tylko, że słońce widzę przez okno w pracy, bo jak wracam to już robi się wieczór i jeszcze to przesuwanie czasu :(
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry Bożenko :) Pięknie w Twoim ogrodzie, mój już niestety całkiem usnął, nawet liście hortensji opadły. Tym bardziej miło spędziłam tu czas na oglądaniu Twojego kwitnącego jeszcze i kolorowego ogrodu. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj, mój ogród nie wie jeszcze co to przymrozki. Wczoraj i dzisiaj temperatura w cieniu to +14 stopni i jak tu mówić o brzydkiej jesieni :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziekuje bardzo za zyczenia urodzinowe.
OdpowiedzUsuńMilego wieczoru i sliczne pozdrowienia :-)
Dziękuję :)
Usuń