Obserwatorzy

poniedziałek, 12 listopada 2012

Lubię - nie lubię

Za oknami jesień, wieczory coraz dłuższe, zdolności rękodzielniczych u mnie brak, to może czas przyłączyć się do zabawy. Trafiłam na nią dzięki blogowi megimoher. Pomysłodawczynią jest Klarka, a zabawa polega na chwaleniu się. Jedyne co trzeba zrobić to "... napisać o sobie co najmniej pięć dobrych rzeczy, można w komentarzu, można u siebie na blogu i tak jak w każdym łańcuszku, puścić go między ludzi. Kto nie napisze to nie wiem co, a kto napisze to mu uwierzymy, o!"

Czasami bywam osobą troszkę przewrotną, to pozwólcie, że swoje 5 rzeczy podam słowami wiersza Czesławy Lachut

"Oszustów, zdrajców - nie lubię!
Fałszu w przyjaźni, nieszczerości - nie lubię!
Pochlebców, wazeliniarzy - nie lubię!
Także nie lubię tych, co poniżają biednego,
bo nie ma grosza marnego.
Nie lubię tych, co tworzą dorobkiewiczów klany,
choć każdy z nich mógłby być ścigany,
gdyby sprawiedliwość istniała i chciała,
ich źródła dochodów skrupulatnie zlustrowała.

Ale lubię, nawet kocham człowieka,
co z pomocą potrzebującemu spieszy, nie zwleka,
nie unika z nim spotkań, przed nim nie ucieka
i na przedawnienie obietnic nie czeka!
Tylko odruch serca szczerego wyróżnia ludzi formatu wielkiego!"

Ale zdjęcia poniższe nie są przewrotne. To nie są wiosenne bratki, tylko ich "dzieci". Wiosną posadziłam w donicy kilka sadzonek, kiedy przekwitły wyrwałam je, ale nasionka musiały zostać. Nawet śniegu się nie przestraszyły, no i teraz mam listopadowe bratki.


23 komentarze:

  1. :))) Kiedyś, na wykładzie z psychologii chyba, nasz wykładowca poruszył temat samooceny człowieka. Zaczął tak: niech każdy powie o sobie 5 złych rzeczy (leniwy, bałaganiarz, spóźnialski, kłamczuch, rozrzutnik, wstydliwy, agresywny...to przykłady, które padały)i 5 dobrych...O ile te złe leciały jak z karabinu, nad dobrymi każdy zastanawiał się, patrzył na drugiego spode łba, po czym w ruch poszły oklepane teksty... Czy sami tak się oceniamy, czy słyszymy to o sobie? Dlaczego zatem słyszymy "samo zło", a o dobrych naszych stronach to już tak chętnie i głośno się nie mówi? Chwaleni jesteśmy jako dzieci, ale też nie za bardzo, żebyśmy się "nie rozpuścili". Karceni za to za najmniejsze przewinienie, żebyśmy "na ludzi wyrośli"...
    Podoba mi się zabawa. Skopiuję ten komentarz u siebie i dołączę się wraz z filozoficznym wywodem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się przyłączysz:)) Masz rację, że pochwał zawsze za mało, czas to zmienić, bo więcej można zyskać pochwałą niż karceniem:))
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Pięknie przedstawiałaś siebie przy pomocy wspaniałego wiersza. Podoba mi się pomysł, jak i dzieci bratków w ogrodzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersz śliczny ...a bratki śliczności , może nie będzie zimy....hura.... Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczny, a z zimą chyba różnie, bo jak wróciłam do domu i samochód zostawiłam przed, to wieczorem już był przymrożony :((
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Wykręciłaś się wierszem :) U mnie już nic nie kwitnie, wszystko czeka na wiosnę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tegoż można było się po Tobie spodziewać -wiersz :-).Może kiedyś zaczniesz publikować swoje? Rzeczywiście czasem bywa tak, że ktoś dokładnie wyraża to co mamy na myśli i nawet robi to zgrabniej. Bratki też mi już kwitną . Wiosny nie mogą się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wierszy "nie popełniam' dlatego posiłkuję się wierszami innych, zwłaszcza kiedy przypadną mi do gustu:))
      A z bratkami to dziwna sprawa no bo czy jeszcze kwitną czy już kwitną?
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Swietna zabawa wchodzę jestem-szczera
    -opiekuńcza
    -wyrozumiała
    -miła
    -błyskotliwa mogę jeszcze pozdrawiam Dusia[w ogrodzie kwitną bratki pierwiosnki i fijołki]











    OdpowiedzUsuń
  7. Wiersz kapitalny a bratki prześliczne tzw. samosiejki.
    Najważniejsze, że kwitną.
    U mnie też kwitną bratki i pierwiosnki. Może wiosna będzie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, tylko nie wiadomo czy piękną wiosnę będziemy mieć tej zimy, czy może piękną zimę tej wiosny:)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. U mnie również wciąż kwitną bratki posadzone wiosną. Przeżyły już przymrozki i śnieg i mają się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że to kwiatki nie do zdarcia:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Kochana, chwalenie bardzo dobrze Ci wychodzi ;)) Bardzo miło ze strony Twoich bratków, że się same wysiały, na wiosnę będą jak znalazł. Ja swoje zawsze obskubuję, żeby nie zawiązywały nasion i dłużej kwitły, to teraz "mam za swoje", nic mi nie wzeszło :(
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby każdemu chwalenie się dobrze wychodziło, bo to poprawia nastrój, a bratki mam troszkę z lenistwa, bo jak kwitły to im "nie przeszkadzałam":)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Witaj! Bratki są zawsze piękne kwiaty. Widzę, że nawet teraz są w stanie cieszyć się jesienią naszego oka. W poprzednich postach do mnie zdjęć kolorowych liści. Charming. Życzymy miłego weekendu, Peter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Jesień ma dla nas wiele kolorów, a bratki kwitną nawet podczas przymrozków ciesząc nasze oczy:)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Witaj! Bratki są zawsze piękne kwiaty. Widzę, że nawet teraz są w stanie cieszyć się jesienią naszego oka. W poprzednich postach do mnie zdjęć kolorowych liści. Charming. Życzymy miłego weekendu, Peter.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna zabawa a kwiatki niesamowite :) dzieci Bratków, ładnie się prezentują i jak grzecznie pozują ;)

    U mnie kwitło kilka niezapominajek i stokrotki mają pączki...
    Ciepło jest to pewnie zakwitną.
    Pozdrawiam
    Halina
    Pochwaliłam się do lustra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze miło porozmawiać z kimś mądrym - to o odbiciu w lustrze:)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń