Całkiem niezdecydowana
Styczniowa zima
Ani ciepłem ani mrozem trzyma...
...Stoi tak w bezruchu
W porannym śniegowym puchu
Stanęła tak i wciąż stoi
Nie wiadomo do czego się stroi..."
Autor: Zbigniew Głuszczyk
Dzisiaj po przebudzeniu zdziwiłam się, że jest tak jasno.
Podeszłam do okna i zobaczyłam ją - całkiem jak w wierszu - przyszła rano, niezdecydowana, bo śniegiem przyprószyła w dodatniej temperaturze, wystroiła wszystko białym puchem, troszkę jednak zbyt ciężkim, bo mokrym. Ale jest i dopóki ten biały puch nie stopnieje, widoki są zachwycające...
Przyszła biała zima i przykryła szarość, to jej zaleta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTylko czy na długo zostanie, bo minusowej temperatury nie widać :)
UsuńPozdrawiam.
Do mnie nie dotarła:)
OdpowiedzUsuńMoże pomyliła drogi :)
UsuńPozdrawiam
Do mnie tez nie dotarla ale jest nadzieja, ze dotrze...tez mam dosc szarosciburosci, chce bieli! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGrażynko, długo jej nie było i nie wiadomo na jak długo zagości, ale ci to by była za zima, gdyby chociaż troszeczkę nie przyprószyło :)
UsuńPozdrawiam
Chyba jednak wolę więcej kolorów. Choćby te sasankowe, które masz w tle. Są przecudownie radosne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorki też bardzo lubię, ale jak biały puch przykrył wszelkiej maści szarości to zrobiło się jakoś przytulniej :)
UsuńPozdrawiam
Pięknie i u Ciebie , nareszcie już tęskniłam , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAż uwierzyć trudno, że tęskniłyśmy za zimą :)
UsuńPozdrawiam
Do nas nie przyszła. Zapowiadają jeszcze mrozy, byłoby dobrze gdyby trochę posypało. Pięknie wygląda taki przysypany na biało świat. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze trafi Ewo i do Was, ja bałam się tylko silnych, nagłych mrozów, bo niektóre roślinki już budzą się do życia.
UsuńPozdrawiam :)
Miałaś rację Bożenko, zima przyszła i zasypało nas dokładnie. Dla roślin to chyba dobrze bo zapowiadają nadejście mrozów. Ja jednak odliczam już do wiosny.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Przy takich temp. nie poleży długo. Też lubię taką nieskazitelną biel i lepiej późno niż wcale. Serdecznie pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJuż powoli topnieje, ale chociaż troszkę dał oczy nacieszyć no i "mokre"
Usuńdo ogrodu też potrzebne :)
Pozdrawiam
U nas też biało,ale też topnieje.....Zobaczymy co pokaże luty?? Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJeśli wierzyć przysłowiom o lutym, to jeszcze może być mroźno :)
UsuńPozdrawiam
Sąsiad się ucieszył, ja zimę lubię tak zza firanki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaka troszeczkę jak teraz może być :)
UsuńPozdrawiam
Do mnie nie przyszła, czekam na śnieg :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U mnie już powolutku odchodzi, to może teraz do Ciebie się wybierze :)
UsuńPozdrawiam
Piekne zimowe zdjecia zrobilas. I do nas dzisiaj zawitala zima wraz z sniegiem.
OdpowiedzUsuńMilego weekendu zycze i pozdrawiam serdecznie :-)
Nareszcie sobie o nas przypomniała :)
UsuńPozdrawiam, miłej niedzieli.
U mnie jeszcze więcej śniegu i cały czas pada...Jest pięknie tylko szkoda że nie można wyjechać z podwórka....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńU jednych za dużo u innych wcale, a u mnie troszeczkę białego puchu. Widać zima nie może się zdecydować :)
UsuńPozdrawiam i buziaczki posyłam...
Ja aktualnie jestem nad morzem i śniegu nie ma.No cóż mnie go nie brakuje i nie tęsknię za śniegiem. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńW takim razie pozdrów ode mnie morze Zosiu :)
UsuńŁadnie wygląda Twoja zima,nie powiem, piękny widok. Ale ja nie tęsknię za tym widokiem. Dziwię się Twojemu sąsiadowi, że lubi odśnieżać, może ma niewielki kawałeczek do pracy:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeszcze nie mam śniegu i oby jak najdłużej:) Pozdrawim serdecznie.
Aniu, u nas główną ulicę odśnieża miasto, a my tylko chodniki koło siebie, to nie jest dużo - taka forma sportu zimą :)
UsuńPozdrawiam
É para mim uma honra acessar ao seu blog e poder ver e ler o que está a escrever é um blog
OdpowiedzUsuńsimpático e aqui aprendemos, feito com carinhos e muito interesse em divulgar as suas ideias,
é um blog que nos convida a ficar mais um pouco e que dá gosto vir aqui mais vezes.
Posso afirmar que gostei do que vi e li,decerto não deixarei de visitá-lo mais vezes.
Sou António Batalha.
PS.Se desejar visite O Peregrino E Servo, e se ainda não segue pode fazê-lo agora, mas só se gostar, eu vou retribuir seguindo também o seu.
Que a Paz de Jesus esteja no seu coração e no seu lar.
http://peregrinoeservoantoniobatalha.blogspot.pt/
Muito obrigado pela sua visita e palavras gentis.
UsuńByłam u Ciebie Miła . Pa
OdpowiedzUsuńDziękuje Stasiu :)
UsuńBuziaczki
Świat pod śnieżną pierzynką wygląda pięknie. U mnie śnieg już topnieje (być może chwilowo). A wiosna już blisko:)
OdpowiedzUsuńTo co na zdjęciach, to już wspomnienie :)
UsuńPozdrawiam.
Bajkowo wyglądała u Ciebie tegoroczna zima. Domyślam się, że śniegu jest już niewiele.
OdpowiedzUsuńW tym roku doświadczyłam dwóch, pięknych, słonecznych dni.
Dzisiaj znowu jest bardzo zimno, pochmurno.
Brrr bardzo nieprzyjemnie.
Pozdrawiam:)*
Lusiu, tak ładnie było całe 2 dni, teraz jest wiosenna, słoneczna i ciepła pogoda w dzień, a przymrozki w nocy :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.