Autor: Albert Einstein
Takiego też zdania jest zapewne mój M. Byliśmy kilka dni w Warszawie i postanowiliśmy zajrzeć do Łazienek i Wilanowa i jak to bywa w powiedzeniu - kto ma pilota (od telewizora) ten ma władzę, podobnie rzecz ma się z aparatem fotograficznym... Zrób zdjęcie tego... i tam... i tak... , aż wreszcie - zrób sobie sama, bo nie wiem o co ci chodzi... i tym sposobem są zdjęcia autorstwa mojego M i moje...
W Łazienkach zaciekawił nas "Ogród Chiński"...
ale też bardzo rozczarował... typowej roślinności brak, a w wodzie pływają sztuczne lilie wodne...
Ciekawsze było wabienie wiewiórki...
Wilanów bardziej naturalny i kolorowy...
i dla ochłody przed palącym słońcem fontanna...
raziły mnie tylko aluminiowe okna w niektórych miejscach...
Wilanów prezentuje się świetnie. Nie wiem kto robił które zdjęcia ale wszystkie są świetne. Pięknie wyglądają fontanny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jeszcze troszkę prac w wilanowskich ogrodach przydałoby się, chociażby alejki, ale nie czepiam się drobiazgów - jest co pooglądać :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
W Łazienkach byłam może z 10 lat temu, a odkąd mieszkam w Warszawie jakoś nie znalazłam czasu, żeby tam zajrzeć. Myślę, że będą one pierwszym miejscem do zwiedzenia, jak tylko dostanę trochę wolnego. Dziękuję za podpowiedź, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŁazienki to bardziej park niż ogrody i wydaje mi się, że więcej uroku ma jesienią, kiedy liście drzew nabierają różnych kolorów - do jesieni jeszcze troszkę czasu zostało, to może i Ty wtedy będziesz go miała więcej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie zwiedzałam Wilanowa. A Twoje zdjęcia bardzo do tego zachęcają.
OdpowiedzUsuńUrocze są te kwiaty - kleome. Spotkałam je w tym roku, zwiedzając pałac Sanssouci. Teraz poznałam ich nazwę, dziękuję.
Czasem sprawdza się przysłowie "cudze chwalicie, swego nie znacie", ale to swoje zawsze można nadrobić w zwiedzaniu.Kwity kleome są jednoroczne, ale taki "bukiet" na pewno zachwyci każdego oglądającego.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wilanów , Łazienki to cudowne miejsca....Dziękuje za super spacerek ....Ty zawsze potrafisz poprawić mi nastrój swoim postem....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńMiło mi Ulu, że moje posty tak na Ciebie działają :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne miejsca na wycieczkę, ogród chiński to tylko z nazwy na pewno nie oddaje uroku tego typu ogrodu. Pozdrawiam i zachwycam się zdjęciem z wiewiórką
OdpowiedzUsuńZwierzaczki w Łazienkach bardzo przyjazne :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Oh jakie piękne zdjęcia , zazdroszczę urlopu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i z przyjemnością obserwuje :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Urlop krótki, ale spędzony w miłym towarzystwie i otoczeniu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Super podróż i fotki również. Pozdrawiam serdecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńRodzinkę trzeba od czasu do czasu odwiedzić, i przy okazji można pooglądać co nie co :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zdjęcia bardzo fajne! :) Byłam jak do tej poty tylko raz w Warszawie, przy następnej okazji może się skuszę na Łazienki i Wilanów :) Te sztuczne lilie chyba też by mnie "udziabały" w oko. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie pokazałam tego na zdjęciach, ale te "lilie" były ze sobą powiązane, żeby "leżały" równo w szeregu. Myliły tylko pływające kaczki, które koniecznie chciały dobrać się do zielonego. Szkoda, bo posadzenie prawdziwych roślin i nie koniecznie "pod sznureczek" dałoby o wiele przyjemniejszych doznań w oglądaniu..
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie byłam w Wilanowie ani w Łazienkach, tylko głownie w centrum Wa-wy, piękny pałac, przypomniało mi sie, że te kwiaty miałąm kiedys na działce.
OdpowiedzUsuńNajczęściej mamy tylko tyle czasu żeby pobyć w centrum, ale my byliśmy u rodzinki troszkę dłużej, to i czasu wystarczyło na więcej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Urlop częściowo w Warszawie to świetny pomysł... Zdjęcia jak zawsze przepiękne. Zachwyciła mnie ciekawa rabata i duża ilość kleome. To bardzo piękne kwiaty. W tym roku niestety nie mogłam kupić nasion.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Czasem warszawską rodzinkę trzeba odwiedzić, i najłatwiej wtedy zrobić 2w1, bo i odwiedziny i zwiedzanie. Ja już od jakiegoś czasu myślę o kleome w ogrodzie, ale wiosną jakoś za późno się za to zabieram i muszę czekać do następnego roku :))
UsuńPozdrawiam serdecznie..
Nie żartuj sztuczne lilie , to obłuda i niechlujstwo ,szkoda w takim miejscu , skandal brakuje komuś wyobraźni pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTo nie wszystko Danusiu, były jeszcze kolorowe, plastikowe smoki, ale tego już nie pokazywałam. Może zbyt surowo osądzam to założenie, może to tylko przymiarki do czegoś lepszego, ale na dzień dzisiejszy tak to widzę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNa urlopie zawsze można podpatrzeć coś, co się nada w ogrodzie :) W Warszawie byłam bardzo dawno, nieraz planuję wyjazd ale jakoś brak mi motywacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gdyby nie rodzina w Warszawie, to też nie wiem czy zdecydowałabym się urlop tam spędzić. Nie przepadam za wielkimi aglomeracjami.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak miło zobaczyć spojrzenie na te miejsca okiem innej osoby. Fajnie, że w środku lata znaleźliście te miejsca, w których można naprawdę się zrelaksować! Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńm.
Relaks byłby pełniejszy, gdyby nie było tak gorąco :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.