"Znów wiosna przyszła - jeszcze jedna
i zapachniała ciepłym majem,jak wszystkie przed nią - niewybredna,
co roku to samo rozdaje..."
Autor: Czartoryski Alexander
To prawda - wiosna co roku to samo rozdaje, ale czyż nie cieszy, że zimą nie przemarzły i można ponownie oglądać jak kwitną?
Halezja karolińska - ośnieża (halesia carolina) "rozdzwoniła" całe drzewko.
Puszą się "szczoteczki" na fotergilli większej (fothergilla major).
Prężą się do słońca kłosy laurowiśni wschodniej (prunus laurocerasus).
a u mnie tylko trawa, trawka i trawsko :P
OdpowiedzUsuńTo możesz sobie zaśpiewać - zielono mi, szmaragdowo.. :))
UsuńPozdrawiam
Tak codziennie obserwujemy jak miskant olbrzymi rośnie teraz ma 50 cm a w tym roku ma dorosnąć do 3i pół metra i w końcu mieć kwiatostany :)
UsuńBędę trzymać kciuki żeby zakwitła, bo u mnie się nie udało. Wyrosła pięknie, ale nie zakwitła. Później doczytałam, że nie każde nasionko ma zdolność kwitnienia, więc następnym razem postaram się kupić taką, która już kwitła :)
UsuńMy posadziliśmy miskanta z kłączy
UsuńLaurowiśnia nigdy u mnie nie zakwitła o ośnieża przepiękna jest, śliczne ma te dzwoneczki. Formujesz ją jakoś czy rośnie jak sama chce?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ośnieży przycinam wiosną tylko zanadto wybujałe pędy, żeby zachować w miarę regularny pokrój:)
UsuńPozdrawiam
Widzę, że u Ciebie też biało-zielono, pięknie i bardzo oryginalnie - patrząc na zdjęcie halezji mam wrażenie, że jej dzwoneczki poruszane wiatrem dzwonią leciutko :) Muszę przyznać, że prawie nie znam tych roślin, a są ciekawe i warte zainteresowania.
OdpowiedzUsuńObiecane w ubiegłym roku mięty przyjechały z działki, teraz tylko kombinuję, jak je zapakować, by nie uszkodziły się w transporcie i w czwartek planuję je do Ciebie wysłać. Pozdrawiam :)
Maszka u siebie na drzewie porozwieszała dzwoneczki, a u mnie same wyrosły:))
UsuńBardzo dziękuję za pamięć o mięcie - możesz ją włożyć do bąbelkowej koperty i nadać jak list. Talibra przysłała mi tak sadzonkę pysznogłówki i dotarła nieuszkodzona:)
Pozdrawiam serdcznie
U Ciebie zawsze jak w raju....Biel i zieleń to cudowne połączenie....Przyroda to jednak cud natury...maluje pięknymi kwiatami ... Ładne fotki....Cieplutko pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńMasz rację, to moja maleńka oaza i czuję się jak w raju. Ciszę się jak rozkwitają kolejne kwiaty:)
UsuńPozdrawiam
Kwitną pięknie! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJest na co popatrzeć i powąchać:)))
UsuńPozdrawiam
Pięknie kwitną:) Laurowiśnię masz w pełnym słońcu, czy cień również jest na rabacie? Pytam, bo chciałam u siebie posadzić, ale mam tam tylko 2-3 godziny słońca dziennie (rabata od północnej strony) i boję się o kwitnienie i w ogóle o jej stan w tak cienistym zakątku.
OdpowiedzUsuńNie musisz obawiać się, rośnie dobrze w cieniu i półcieniu, a na stanowisku słonecznym musi mieć dużo wilgoci.Tylko miejsce powinno być osłonięte od wiatru. Preferuje gleby próchniczne, średnio kwaśne do alkalicznych. Jeśli nawet troszkę przemarznie, to można ja przyciąć - nadaje się do formowania. Moja rośnie w półcieniu, ale jest osłonięta i rozrasta się dosyć mocno. U sąsiadki rośnie od strony północnej i bez przycinania jest już dość potężnym krzewem:)
UsuńPozdrawiam
Ta Halezja karolińska faktycznie cała w dzwonkach, widzę że dość duże ma kwiaty. Zawiązuje potem jakieś owoce, powiedz coś więcej o niej ...
OdpowiedzUsuńNa jednej szypułce rozwija się po 2-5 dzwoneczków ok. 3 cm - przed lub równo z rozwojem liści. Po przekwitnięciu wytwarza owoce w postaci czteroskrzydłych torebek nasiennych, które pozostają na krzewie po opadnięciu liści. Jesienią liście przebarwiają się na żółto. Należy ją posadzić na stanowisku słonecznych lub półcienistym. Wymaga gleby kwaśnej i nie toleruje nadmiaru wody i nadmiernej suszy, gleba musi być przepuszczalna. Cechuje ja duża mrozoodporność, ale małe krzewy trzeba zimą okryć, starsze egzemplarze dają sobie radę :)
UsuńPozdrawiam
Duża mrozoodporność.
Pozazdrościć Ci klimatu, u mnie te cudowności przemarzają, oprócz fotergilli.Maj takiego nabrał rozpędu,że ciężko za nim nadążyć.Cieszmy się z tego, buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńKlimat rzeczywiście dopisuje, zwłaszcza, że lubię sadzić w ogrodzie takie "dziwadełka". Jak na razie radzą sobie całkiem nieźle:)
UsuńPozdrawiam
Cudowne zdjęcia, cudowne kwiaty, prawdziwy rajski ogród:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje za tyle ciepłych słów :)
UsuńPozdrawiam
Piękne zrobiłaś zdjęcia. Te kwiaty cudowne. Pozdrawiam serdecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńPięknym kwiatom nawet taki fotograf-amator jak ja da radę:))
UsuńPozdrawiam
Wiosna rozdaje co roku to samo, a my co roku się z niej cieszymy. Pięknie Ci wszystko kwitnie :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że tegoroczna wiosna choć dość późno przyszła, tak szczodrze rozdaje :))
UsuńPozdrawiam
Dużo tego białego, ale wśród zieleni wygląda pięknie i świeżo. A u mnie przewaga fioletu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubię biały kolor w ogrodzie, bo jak zauważyłaś z zielenią jej do "twarzy" :)))
UsuńPozdrawiam
Witaj miła przyjaciółko. Halezja i fotergila oczarowały mnie całkowicie. Halezja niezwykła, a fotergillę miałam ale mi zmarzła od razu pierwszej zimy i wtedy dowiedziałam się że trzebz ją zabierać z ogrodu ą halezja wytrzymuje nasze zimy?, bo widzę że obydwa krzewy rosną normalnie w glebie.Ależ one są ładne. Ciepłe serdeczności.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu, obie moje roślinki rosną bez problemu w ogrodzie. Opatulałam je tylko pierwszej zimy po posadzeniu, bo były niewielkie, a o tym żeby zabierać fotergillę do domu nie słyszałam - ona jest mrozoodporna.
UsuńHalezja również, ostatnio widziałam jeszcze odmianę o różowych dzwonkach, ale już nie mam miejsca w ogrodzie na kolejny egzemplarz - chociaż bardzo kusi :)))
Pozdrawiam serdecznie
Lubię w ogrodzie biele. Fantastycznie prezentują się na tle zieleni...Fotergila i halezja są prześliczne.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są przepiękne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Biały kolor chyba nigdy się nie znudzi i zawsze ładnie prezentują się kwiaty w tym kolorze - są takie świeże.
UsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa o moich zdjęciach. Zaczęłam je robić dopiero na potrzeby pisanego bloga i ciągle się uczę, a że obiekty bardzo fotogeniczne to jest łatwiej :))
Pozdrawiam serdecznie