Obserwatorzy

czwartek, 23 maja 2013

Rododendrony i "ciocie"

Dzisiaj troszkę dłużej i raczej zabawniej. 
Oto wiersz Ludwika Jerzego Kerna zatytułowany Rododendrony”

"Pewien ogrodnik,
który w niejednym rozrabiał ogrodzie,
uważa, że Rododendron
to jedno z najładniejszych nazwisk w przyrodzie.
I nie ma – mówi – piękniejszej kwiatowej symfonii
od orkiestry Rododendronów
kiedy się w pełni rozrododendroni.
Rododendronów jest ilość szalona,
tak że może się zdarzyć,
że jeden rododendron nie zna drugiego rododendrona.
Spotkają się przypadkowo, bywa,
na rabatach,
albo na klombach
i nagle towarzyska, ni z tego ni z owego,
wybucha bomba.
- Kim pan jest? – pyta jeden drugiego takim rododendronim tonem.
- Jak to, kim? Ja jestem Rododendron!
- Ciekawe, bo ja jestem również Rododendronem.
- Moją babką była babka równa.
- Moja zaś subtelna była niby pianka.
- Jak się nazywała pańska z domu?
- Rododendronówna.
- A pańska?
- Rododendrożanka.
Pogadają jeszcze trochę
i na pewno
/nie zdziwcie się, gdy znacie życie/
znajdą obaj jedną wspólną krewną.
Dosyć bliską ciotkę,
Azalię, mianowicie."

Niestety, moim panom rododendronom tej wiosny nie chciało się zakwitnąć, a raczej jakaś paskuda zniszczyła im pąki. Zakwitł jeden nowy nabytek - jeszcze nie całkiem dorosły - rododendron 'Billi Novinka'. To taki skrzat wysokości 40 cm i szerokości 80 cm, o niezliczonej ilości drobnych, białych kwiatków, bardzo przypominających kwiatuszki mirtu. 



Do towarzystwa ma kwitnące "ciocie" - tegoroczne nabytki, jeszcze niewielkich rozmiarów, ale o ciekawych, dużych kwiatach. 
Biało kwitnie azalia japońska 'Marie's Choice' - też niewielka, dorosła będzie o wymiarach 30-60 cm.


Wielobarwne, półpełne kwiaty - w pąkach czerwonoróżowe, później pastelowe, różowobiałe z fryzowanym brzegiem płatków ma azalia wielkokwiatowa 'Jack A. Sand'. 


Ogniście pomarańczowe kwiaty zdobią azalię wielkokwiatową 'Gibraltar' .


Jest jeszcze azalia japońska nn - ubiegłoroczny, doniczkowy prezent imieninowy o czerwonych kwiatach, posadzony później do ogrodu.


Jednak wszystkim przewodzi najstarsza "ciocia" - azalia wielkokwiatowa 'Schneegold', błędnie w ubiegłym roku opisana jako 'Persil'. Znalazłam etykietę i teraz mam 100% pewność co to za piękność.


Mam tylko nadzieję, że będę mogła cieszyć się długo ich kwiatami, bo "pogodynka" zapowiada u nas przygruntowe przymrozki. Nie mam nic przeciwko temu, żeby tym razem prognozy się nie sprawdziły.


39 komentarzy:

  1. Witam Cię serdecznie. No niech mnie , ale tym wierszykiem rozbawiłaś mnie na całego. Skąd go wytrzasnęłaś?Białe azalie są wyjątkowo piękne, inne kolory są takie opatrzone choć tak w ogóle różaneczniki i azalie to tacy książęta w ogrodzie, bo jednak róże to królowie.Ja na swoje patrzę i patrzę i cieszę się że nie wszystkie na raz kwitną ,będzie na dłużej.Cholera z tymi przymrozkami, może postaw jakieś naczynia z wodą przy krzewach ja tak robię przy pomidorach,ale nie będzie przymrozku. Do następnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nie dla wszystkich jednakowa - roślinom chłodek nie szkodzi, ale ja chciałabym patrzeć na kwiaty w słonecznym blasku, a tego na razie jak na lekarstwo... Przepych kolorów rododendronów i azalii ogromny i wszystkie chciałoby się mieć, ale może pojadę pooglądać do jakiegoś parku bo u mnie miejsca na takie ilości brak.
      Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  2. Śliczny jest ten biały skrzat. Azalie niezwykłe, nazwy zupełnie mi nieznane, chociaż wyglądają znajomo. Sama jakoś nie ufam etykietom, ale poszukiwania w sieci też niewiele dają. Każde źródło pokazuje inne zdjęcie danej odmiany. Może to po prostu jakieś hybrydy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie roślinki kupione z etykietą nie nabrały mnie, gorzej z kupowanymi w internecie. Moje nowe nabytki przywiozłam ze szkółki Pana Pudełko, który w lubuskiem założył filię swojej pisarzowickiej szkółki i roślinki są dokładnie takie jak na etykietach. Gdyby nawet okazały się inne, to jedynie wielkość miałaby dla mnie znaczenie, bo na bardzo rozłożyste nie miałabym miejsca, ale póki co jest dobrze :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Wierszyk zabawny:) Rododendrony i azalie, zwłaszcza tych dużych rozmiarów i rosnące "w kupie" robią niesamowite wrażenie:) Aż szkoda, że ten spektakl trwa tak krótko. Piękne masz kwiaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwitną krótko, ale mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć je w pełnej krasie w którymś z parków - muszę się tylko zdecydować czy jechać w Polskę czy do Niemiec, bo i to kusi i to nęci :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Wiersz jest jak zwykle fantastyczny. Twoje azalie są niczym księżniczki w ogrodzie. Przestraszyłaś mnie przymrozkami. W ubiegłym roku około 20 maja przymrozki u mnie zrobiły duże spustoszenie.
    Moje wysokie straciły trochę swoich paków...Dlaczego? nie mogę tego zrozumieć. Niskie japońskie, prezentują się wspaniale.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie pogoda nie sprawdziła się, bo i bardzo zimno nie jest i ulewnych deszczy też nie było. Ale troszkę słońca nawet w chłodny dzień przydałoby się i deszczu troszkę tez bo jest bardzo sucho. Obawiam się, że nie chłodek może zaszkodzić roślinom ale brak wody, bo podlewanie "kranówką" nie na wiele wystarcza.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Rododendrony i azalie...piekny czas w ogrodzie kiedy ona kwitna, w tamtym roku podziwialam je w ogrodzie botanicznym w Powsinie! Biala azalia rzeczywiscie niezwykla...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszych ogrodach mamy tylko niewielki wycinek tego co można zobaczyć w ogrodach botanicznych, ale nawet te niewielkie ilości bardzo cieszą kiedy kwitną. To troszkę egzotyki u nas :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Wiersz :)))))))))))))))))). Rododendrony i azalie cudowne. Mam też azalię białą japońską i pomarańczową, która bardzo ładnie pachnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z braku słoneczka chciałam wierszykiem troszkę nas rozweselić, a nie wiem czy moje pachną - zapomniałam powąchać :))))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Pan Kern w takim utworze? - zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, miło się czyta i z uśmiechem :) Twoje maleństwa są śliczne. Azalia japońska przetrwała w ogrodzie?! A ja zawsze czytałam, że się nie nadaje... i nigdy nie spróbowałam. Następnym razem wezmę przykład z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, moje azalie japońskie to nie takie "prawdziwe", bo jak czytałam te "imieninowe" kupowane w marketach są raczej do domowej "hodowli", ale ja posadziłam w ogrodzie i też nic im się nie stało. Prawdziwe japońskie kwitną za płotem u mojej sąsiadki i są przepiękne. Może wystarczy, że okryjesz je troszkę zimą i dadzą sobie radę :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Rododendrony i azalie mają teraz swoje 5 minut a Twoje są bardzo ładne. Moje zazwyczaj przemarzały wiosną a w tym roku udało się im zakwitnąć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, żeby ich 5 minut było znaaaaacznie dłuższe, bo takiej różnorodności kwiecia chciałoby się więcej :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Rododendrożanki :) jeszcze nie mam w swoim ogrodzie, ale wiem co to za cudo, bo w zaprzyjaźnionych ogrodach mam przyjemność te kwiaty oglądać.
    Twoje są cudowne! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może posadź jakiegoś pana rododendrona albo jedną z cioć azalii i będziesz miała własną "rodzinkę" do oglądania :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Miałam już kilka razy i się nie utrzymały, ziemia nie dobra dla rododendronów. Twoje są cudowne. Pozdrawiam cieplutko Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu, z ziemią jest różnie, u mnie jest glina, ale w każdym dołku (sporo większym niż doniczka w której rośnie roślinka) do którego sadzę roślinkę daję odpowiednią mieszankę ziemi z kwaśnym torfem dla rododendronów, albo z odkwaszonym dla innych roślin :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Tak teraz maja swoje pięć minut,są piękne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby udało im się jak najdłużej kwitnąć, bo napatrzenie się musi wystarczyć do następnej wiosny :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. Moje Rododendroństwo trochę wymarzło w marcu i też nie wszystkie zakwitną... Żólty zakwitł, ale pogubił liście... śmiesznie to wygląda, takie kwiaty na patykach...
    Piękne kwiaty, foty i fajnie, że opisałaś rodzaje i podajesz nazwy :)
    Piękne "krzaczyska" czyż nie?
    No i oczywiście wspaniały wiersz!
    Pozdrawiam ciepło i życzę słońca
    Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce Halinko przydałoby się, bo w słoneczku ich kwiaty jeszcze piękniejsze :))
      Pozdrawiam serddecznie

      Usuń
  13. Piękna kolekcja ! U mnie z azaliami jest tak, że raczej nie kwitną, bo ... pączki podjadają im sarny ... Muszą być smakowite ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sarny zjedzą to jeszcze można przeżyć, ale jak "jedzą" inne takie "niewidoczne" paskudztwa, to trochę żal :((
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  14. Wiersz mi się bardzo podoba!:))
    A kwiaty śliczne, przepiękne! Mój 'rodendrolonik' też już kwitnie :)
    A przymrozki mają być wrrrr! Mąż wczoraj poprzykrywał truskawki, poziomki, pomidory...ale boję się o dopiero co posadzone kwiatki w skrzynkach! Przez remont nie bardzo mamy gdzie je schować, ale jakoś może uda nam się ominąć ten mróz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie prognozy nie sprawdziły się (z czego tym razem bardzo się cieszę), chociaż jak na koniec maja jest zimno, to może i u Ciebie też nie będzie źle - czego życzę, bo szkoda roślinek :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  15. Azalie to bardzo piękne kwiaty, uwielbiam je. Czy ich uprawa nie jest skomplikowana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli zapewnić im odpowiednie miejsce i kwaśną glebę, to można cieszyć oczy ich widokiem. Wielkokwiatowe są bardziej odporne, japońskie wymagają okrycia w mroźne zimy, ale to nie stwarza problemu :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  16. Piękne zdjęcia zrobiłaś...Maj jest jednak piękny mimo różnej pogody...Azalie są cudne.... Muszę i ja popstrykać w ogrodzie jak będzie słoneczko...Pozdrawiam pa...całuski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maj okazał się dość zimny, ale roślinom jak widać nie bardzo to przeszkadza, chyba ja bardziej stęskniłam się za słońcem :)))
      Buziaki

      Usuń
  17. Cudowne fotografie-jestem zachwycona=pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak "model" ciekawy to i zdjęcia udane :)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  18. Pięknie zakwitły Twoje azalie. A gdzie w Lubuskiem jest szkółka, o której wspominasz w komentarzu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkółka "Azalia" znajduje się w Iłowej Żagańskiej, przy ul. Żaków 8a :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  19. Dużo pięknego kwiecia! Zazdroszczę rododendronów:)) u mnie zbyt zimno i nie dawałam rady z okrywaniem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj Aniu z rododendronami fińskiej hodowli, niektóre wytrzymują mrozy do -37 stopni i mogą rosnąć w najzimniejszych rejonach kraju :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziekuje, poszukam takich, ale czy w szkółkach będą mieli to nie wiem, nigdy sie nie interesowałam U mnie zima czasami jest do -32 stopni:)Pozdrawiam:)

      Usuń