"na podniebnych tarasach
anioły trzepią poduszki
sypie się biały puch
na ziemię..."
Autor: aseret1959
Już myślałam, że czas zimy dobiega końca, a tu znowu białym puchem sypnęło. Widoki w ogrodzie niecodzienne. Tym razem to nie ciężkie czapy śniegu, ale śnieżny puch, który usadowił się w kącikach gałązek i udaje bawełniane kwiatki...
a kiedy w dzień zaświeci słońce i roztapia śnieżny puch, dodatkową ozdobą są kryształowe sopelki...
jednak na tych przemiłych gościach pogoda nie robi żadnego wrażenia, najważniejsze, żeby brzuszek był pełny...
i tylko z topniejącego na tarasie śniegu powstają takie firanki...
Mam jednak nadzieję, że anioły z wiersza wytrzepały już wszystkie poduszki i niedługo doczekam się prawdziwych kwiatów na krzewach.
Na pewno doczekasz się. Czas nie stoi w miejscu. I ja nie stałam w miejscu. Przemaszerowałam jedną stację, pogoda piękna.
OdpowiedzUsuńRoztopy najgorsze, ale kilka dni powinno być ładnie.
Pozdrawiam serdecznie
Nie dziwię się Twoim spacerom, bo bardzo już ich się chce. Oby tylko pogoda jak najszybciej dopisała:))
UsuńPozdrawiam
Podziwiam śnieżny puch w Twoim ogródku oraz lodowe sopelki, ale zimy mam już dość !!!. Bardzo tęskno mi za wiosną. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeż mam już dosyć zimy, ale na razie pogoda jest taka jaka jest i nie mamy na to wpływu - a szkoda:))
UsuńPozdrawiam
Moja mama mówiła gdy padał taki gęsty ,o wielkich płatkach śnieg
OdpowiedzUsuń"Matka Boska pierzyny trzepie''. Nasypało u mnie około20-25 cm,
wszystko zakryte a najgorzej cisy,dzisiaj je otrząsałam ze strachu ,że się połamią. Twoje bawełniane kwiaty i inne zdjęcia są piękne.Ja już tak mam zimy dość,że obiecałam już nie wstawiać zimowych zdjęć a poranek był za oknem bajeczny,pozdrawiam
Aż tyle śniegu u mnie nie ma. Nocą prószy, w dzień topnieje i tak w kółko. Też chciałabym już pisać o wiośnie, ale na razie jej brak, a ponieważ nie mam takich zdolności manualnych jak blogowe koleżanki i nie bardzo mam co pokazać, to żeby nie zniknąć do wiosny pokazuję to co jest:))
UsuńPozdrawiam
Puchu w ogrodzie nie brakuje a ciągle są nowe dostawy. U nas nasypało tyle śniegu, że nawet nie wiem która zaspa to moje auto. :)
OdpowiedzUsuńJestem w lepszej sytuacji bo mam garaż, ale tak serio to u nas tej zimy aż tyle śniegu nie było:))
UsuńPozdrawiam
Garaż to ja też mam, ale tym razem zostawiłam auto na parkingu i mi od poniedziałku tak zasypało śniegiem, że jak wczoraj odgarniałam to miałam ze 20 cm. Zresztą znowu u nas pada śnieg. Pozdrawiam :)
UsuńTo u nas pogoda łaskawsza, bo nawet kiedy wychodzę z pracy to nie mam tyle odgarniania:)
UsuńPozdrawiam
U mnie tyle śniegu, że jestem przerażona. Miałam cichą nadzieję że już powoli idzie sobie zima w siną dal. Niestety jeszcze na wiosnę będziemy musieli poczekać. Ale ciągle sobie powtarzam że już bliżej niż dalej do wiosny. Pozdrawiam i zapraszam dzisiaj na kawusię do Zosi bo to już czwartek.
OdpowiedzUsuńWszystko ma swój czas i wiosna przyjdzie kiedy będzie jej kolej, a że za nią tęsknimy to już inna sprawa:))
UsuńNa kawusie czwartkową chętnie zajrzę:))
Pozdrawiam
U nas jest taka pokrywa śniegu w ogródku, że psy szorują brzuszkami. A są to psy wysoko nożne :P
OdpowiedzUsuńCiekawe jak takim "afrykanom" pasuje śnieg:))
UsuńPozdrawiam
Dziewczyny to ostatnie tak piękne widoki tej zimy , więc cieszmy się i napawajmy , bo czeka nas plucha i roztopy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu zaledwie kilkanaście centymetrów, to mam nadzieję, że roztopy szybko znikną:)
UsuńPozdrawiam
Narzekamy wszyscy na zimę ale przecież dopiero luty. To nie jest dobra pora na początek wegetacji. Zima mnie też nie cieszy ale bardziej cierpię patrząc na pomrożone młode pędy i listki. Pozdrawiam serdecznie i narazie zimowo.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zimą, ale cieszę się z tej niewielkiej pierzynki na roślinach, bo przy cieplejszej pogodzie zaczęły wystawać z ziemi listki kwiatów cebulowych, a to za wcześnie:)
UsuńPozdrawiam
ale ptaszków hohoho - musisz mieć dużą ilość drzew :)
OdpowiedzUsuńU mnie też powrót zimowej kołderki - ciągle sypie od wczoraj. Z drogi robią się powoli tunele :(
Najwięcej przylatuje sikorek,zastanawiam się, czy to nie te, które wykluły się pod dachem naszego domu:))
UsuńPozdrawiam
U mnie w ogrodzie miejscami jest ok. 50cm anielskiego puch...ale tak na prawdę to już bardzo mi się chce wiosny...wróbelki ćwierkają ale na razie dzisiaj było rano -10C. Niech trzepią w inną stronę...)))))pa...
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że to właśnie w Twoją stronę najczęściej trzepią, bo u mnie tego puchu niewiele i temperatura też nie taka niska, ale jak przyjdzie wiosna to będzie wszystkim po równo hihihi
UsuńCałuski.. pa
Rozumiem że to luty i jest jeszcze zima, ale tak samo jak Ty tęsknię.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jednak każda pora roku ma swój urok. Kiedy dzisiaj wracałam wieczorem do domu to w blasku reflektorów ośnieżona i lekko zmrozona droga lśniła diamentowym blaskiem:))
UsuńPozdrawiam
Nasypało i u mnie, ale już coraz bliżej do wiosny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
I tego się trzymajmy:))
UsuńPozdrawiam
Jedna z bajek Andersena mowi, o trzepaniu pierzyn, z ktorych leci snieg na ziemie... Dobrze trzepia! Miejmy nadzieje, ze rece w koncu powiedza NIE!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Wszystkie porządki kiedyś się kończą, nawet w "anielskim" świecie:))
UsuńPozdrawiam
Na pierwszym zdjęciu, śniegowy puch wygląda jak bawełna.
OdpowiedzUsuńPrześliczne i bardzo ciekawe zdjęcie.
Od czterech dni u mnie sypie codziennie.
Czekam wiosny, podobno za tydzień zawita.
Miłego weekendu.
Pozdrawiam.
U mnie też sypie, ale taki drobniutki, że okrywa śnieżna nie zwiększa się i nie mam nic przeciwko temu, żeby wiosna już przyszła:))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zima wszędzie nam dokucza na całego jak widać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle wiosna coraz bliżej:))
UsuńPozdrawiam
Witaj Bustani. Dawno nie "pisałyśmy się". Tak w ogóle to bardzo, bardzo chcę prawdziwego puszku lecącego z przekwitających osik, wtedy mam w ogrodzie biało , puchowo i mięciutko.Żeby nie było za wesoło, to zasypało mnie solidnie jak na luty przystało. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu:)
UsuńOsiki w moim otoczeniu nie rosną, ale jest mnóstwo akacji, kiedy kwitną i przy wietrze opadają kwiatki to mamy nie puszek ale solidny "śnieżek" na ulicach, no i ten zapach...
Pozdrawiam serdecznie
Jej, wszystkie już marzymy o kwitnących kwiatach, ech... jeszcze do tego długo:( ,ale trzeba cieszyć się każdym dniem, czy to wiosna czy zima!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania
Na zachodzie zawsze cieplej, to może już niedługo:))
UsuńPozdrawiam
mimo iż zimozielone roślinki maja swój urok,rzeczywiście tęsknię już za wiosną
OdpowiedzUsuńBo gdyby te zimozielone miały jeszcze zimowe kwiaty byłoby całkiem znośnie:))
UsuńPozdrawiam
Stále sníh, brzy už bude jaro a květy budou živé, plné vůně. Petr.
OdpowiedzUsuńCzekam i czekam na wiosnę:))
UsuńPozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam
OdpowiedzUsuńCzy byłabyś zainteresowana współpracą dot. tematu uprawy roślin/ogrodów?
Jesli tak to podaję maila:
wspolpraca_blog@wp.pl
Dziękuję.
Pozdrawiam.
Ania
Witam cieplutko
OdpowiedzUsuńu mnie zimniuteńko
życzę miłej soboty
i mało roboty.
Serdeczne pozdrowienia:))
Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny.
Dziękuję Agatko za miły wierszyk:))
UsuńPozdrawiam
Sikorki nawet już wypatrują wiosny i dzisiejszy dzień to kolejny jej zwiastun.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda, bo już nawet do jedzonka tak chętnie nie przylatują:))
UsuńPozdrawiam
Zima ma swoje sposoby, by upiększyć świat, ale ja już nastawiam się na wiosenne prace w ogrodzie i niekoniecznie chciałabym jej powrotu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń